"Superzwierzaki" - poczet nie lada zwierząt!;)



Niektóre zasady pisowni sprawiają nam sporo kłopotów, ale po samodzielnej lekturze niniejszej pozycji nikt nie będzie miał wątpliwości w jaki sposób napisać wyrazy z przedrostkiem "super";) Choć to rzecz jasna - wartość dodana, a sprawa najistotniejsza to okazja do poznania zwierząt wyjątkowych, o szczególnych umiejętnościach i możliwościach, niezwykłych pod różnymi względami, o imponujących osiągnięciach. 

Książki "o zwierzętach" mają u nas bogatą reprezentację, są ulubionymi pozycjami, po które sięga Młodsza, to zawsze trafiony prezent i wielka radość. Potem przychodzi weryfikacja - i choć córce większość podoba się bardzo - można nawet zaryzykować twierdzenie, że wszystkie z aprobatą się spotykają, to już u nieco krytycznie nastawionej matki część łapie sporo minusów. To oczywiste, że takie pozycje są przeróżne - czasem wydaje się, że najistotniejsze jest zdjęcie i ono ma za zadanie udźwignąć wartość książki, bywa tak, że informacje to dosłownie parę ogólnie znanych faktów, niekiedy nieco więcej, podawanych jak w encyklopedii, w formie suchej i mało atrakcyjnej. 

I tu dochodzimy do sedna - czemu "Superzwierzaki" tak bardzo przypadały nam do gustu, dlaczego awansowały do miana ulubionej lektury na dobranoc (choć szczerze mówiąc, to nie było dobre posunięcie, bo emocjonujące i wciągające portrety zwierząt nie do końca sprawdzały się jako wyciszenie przed snem;)). Otóż największą zaletą jest niewątpliwie sposób przekazu - zamiast równoważników i wyliczeń mamy krótkie, pasjonujące opowieści o rozmaitych aspektach życia rozmaitych zwierząt. Pisane prosto, ale jednocześnie wnikliwie, do tego bardzo ciekawie, tworzą pewien obraz życia danego zwierzęcia. Autor pisze barwnie, stosuje porównania i analogie bliskie najmłodszych, intryguje, pokazuje nawet te na pozór dość dobrze znane zwierzęta od nieco innej strony. Wiadomości zapadają w pamięć, a czasem są tak zaskakujące, że zdarza nam się szukać potwierdzenia tych zdumiewających faktów!;) Co zresztą przydaje się, gdy chcemy upewnić się, jak też dane zwierzę wygląda w naturze. 

Książka została ciekawie zilustrowana - dziewczyny zastanawiały się, czy zwierzęta noszą takie maski, zatem odbyłyśmy dyskusję na temat superbohaterów, ich cech, podobieństwa do opisywanych przedstawicieli fauny. Spodobał się nam także patent z graficzną prezentacją podstawowych wiadomości o długości życia, wadze, wielkości, prędkości poruszania się. 

Opisane gatunki uczą nas także tego, że bycie super wiąże się z rozmaitymi aspektami: zwierzęta wykorzystują swoje umiejętności i możliwości do zdobycia pożywnie, ale i do ochrony własnego życia, ucieczki przed przeciwnikiem, walki z nim. Przyroda wymyśliła przeróżne patenty, by zachować pewną równowagę między gatunkami - jakie sekretne zdolności mają superbohaterowie świata fauny? Przekonajcie się sami! 

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki










"Super zwierzaki"
Autor: Raphael Martin
Ilustrator: Guillaume Planevin
Wydawnictwo: Babaryba
Oprawa: twarda
Liczba stron: 60
Format: 24cm x 31,5cm
ISBN: 978-83-62965-39-7



Komentarze

  1. Mój młodszy syn przez kilka dni nie rozstawał się z superzwierzakami:)Pytał, słuchał i opowiadał o nich z radością.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Inna Bajka dziękuje :)