"W górach" - sportowe atrakcje w zimowej aurze;)



Sezon na czekanie na zimę mamy otwarty;) Dziś tak nieśmiało już zaczynamy marzyć o śniegu:) A wczoraj było jeszcze tak sympatycznie - Młodsza była na przedszkolnej wycieczce i choć temperatura wybitnie jesienna było, to przecież świeciło słońce, zatem nader sympatyczna wyprawa się udała. Takie eskapady to esencja pobytu w placówce, zresztą i w weekendy dziewczyny pytają: "Gdzie dziś pojedziemy?". Miło jest się wybrać w jakieś ciekawe miejsce, spędzić czas aktywnie, zobaczyć coś nowego. A w kontekście zmian w piramidzie żywieniowej ruszać się trzeba - dla zdrowia, lepszego samopoczucia, zachowania sprawności intelektualnej i fizycznej.

Letnie temperatury czasem skłaniają do bardziej biernego wypoczywania - leżaki, kocyki są oblegane, ćwiczymy przetaczanie się;) z pleców na brzuch, by zyskać równomierną opaleniznę, na chwilę wskakujemy do wody, by się ochłodzić i znów wracamy do pozycji leżącej;) Zima wymusza na nas o wiele większą aktywność - nawet gdy słońce świeci, ruszać się trzeba, a zresztą sporty zimowe dają tyle adrenaliny, taką dawkę radości, że nikt na zachętę nie czeka - wyciągamy sprzęt, wciągamy na siebie odpowiedni strój i szalejmy na śniegu! Oby tylko było go więcej niż poprzedniej zimy...

Na kartach książki spotkamy znanych nam z letniej pozycji bohaterów, a także parę nowych postaci: zatem pojawią się znów przybysze z kosmosu, mały amator specjalistycznych lektur, zapalony fotograf, myszka-podróżniczka, Superman, tym razem cieszyć nas swymi przygodami będą dziewczynka z pingwinem, sympatyczni rodzice bobasa, dociekliwy chłopczyk zadający swej mamie mnóstwo istotnych pytań;), zielonego łakomczucha o niezwykłych kształtach zastąpił jeszcze dziwniejszy niebieski stwór podpatrujący wesoło bawiących się na śniegu i lodzie bohaterów. 

A jest na co patrzeć! Wszystkie zimowe dyscypliny, które Wam przychodzą do głowy, są tu reprezentowane - z różnym powodzeniem, ale wiadomo, że by dojść do biegłości, trzeba ćwiczyć, trenować, próbować, upadać i wstawać po raz kolejny usiłując pokonać swoje słabości. 

"W górach" prezentuje najmilszy czas: to bardzo śnieżna, piękna zima, na dodatek okołoświąteczny (na ostatniej rozkładówce pojawia się Mikołaj z obiecująco wyładowanymi saniami:)). Towarzyszymy więc bohaterom podczas podróży na zatłoczonej niesamowicie drodze (skąd my to znamy...;)), a potem na stoku, na lodowisku, podczas zbierania sił po szaleństwach na śniegu, wykorzystujących biały puch do lepienie wymyślnych bałwanów, wspinających się czy też podziwiających okolicę, a wreszcie - świętujących ten wyjątkowy czas Bożego Narodzenia. 

Mnóstwo to zabawnych scenek, nie raz wybuchniemy śmiechem lub pokręcimy głową ze zdumienia, jakie to też pomysły niektórzy miewają;) A choć zima kojarzy się nam z bielą, to na stronach "W górach" jest niezwykle kolorowo: śnieg ma przecież różne odcienie, no i oczywiście postacie w barwnych strojach ożywiają ten krajobraz. Aż żałujemy, że do zimy jeszcze "chwila";)! 

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki









"W górach" 
Autorzy, ilustratorzy: Germano Zullo & Albertine
Wydawnictwo: Babaryba
Oprawa: całokartonowa
Liczba stron: 14
Format: 23,4 cm x 30,5 cm
ISBN: 978-83-62965-42-7



Komentarze