"Listy w butelce" - hołd złożony cichej bohaterce


Wielka popularność serii "Wojny dorosłych - historie dzieci" zaczęła się chyba od nagrody w konkursie na Najlepszą Książkę Dziecięcą PRZECINEK I KROPKA 2013 - tym tytułem uhonorowano "Wszystkie moje mamy" - opowieść o wojennych losach kilkuletniego Szymka,  o życiu w getcie, okrucieństwie Niemców i dobroci nowych "mam", dzięki którym tę dramatyczną historię może wspominać dorosły pan Szymon Bauman. To one go ratowały, ukrywały, troszczyły się o niego, wśród nich była siostra Jolanta - Irena Sendlerowa, która po przejściu kursu pielęgniarskiego i otrzymaniu stałej przepustki do getta mogła pomagać jego mieszkańcom. 

Młodzi czytelnicy chętnie sięgają po pozycje z tej serii - wojna widziana oczami rówieśników pokazuje codzienne życie, historia przekazana za pośrednictwem losów dzieci jeszcze bardziej porusza (bo jak czytamy choćby w niniejszej książce - one "są najmniej winne i najmniej świadome, za to najbardziej pokrzywdzone i najbardziej potrzebują ratunku"). Książki z serii "Wojny dorosłych - historie dzieci" na ogół najmłodszych bohaterów mają za postaci pierwszoplanowe. Na pozór inaczej jest w przypadku "Listów w butelce" - to książka-hołd złożony niestrudzonej kobiecie, Irenie Sendlerowej, która poruszona dramatem dzieci z getta postanawia zrobić wszystko, by uratować ich jak najwięcej. Skrupulatnie zapisywała wszystkie dane dzieci, zatem wiadomo, że było ich dwa i pół tysiąca! Zatem to jak najbardziej - i o dzieciach opowieść...

Śmiały plan  wymaga zaangażowania mnóstwo osób w jego realizację, znalezienie sposobu wyjścia poza mury getta to spory problem, ale przecież - to dopiero początek. Dzieciom trzeba znaleźć dom, zapewnić im bezpieczeństwo, uprawomocnić ich istnienie w wojennej rzeczywistości - potrzebne są dokumenty, lokalizacje, fundusze. Tym wszystkim zajmowała się także siostra Jolanta (bo taki pseudonim przybrała Irena Sendlerowa).

Autorka książki - Anna Czerwińska-Rydel, jest znana z biografii adresowanych do młodych odbiorców. Potrafi i przykuć uwagę czytelnika, poruszyć, skłonić do refleksji. Choć akcja rozpoczyna się w lipcu 1942 roku, to poznajemy i wcześniejsze losy bohaterki, a ostatnia część w formie epistolarnej przenosi nas w czasy współczesne, gdy odwaga i wielkie czyny Ireny Sendlerowej zostały docenione, a sama bohaterka - w rozmaity sposób uhonorowana. 

List, listy to słowa klucze tej opowieści - odgrywają one niebagatelną rolę, dają nadzieję, pozwalają uratować drugą osobę, są wyrazem najgłębszych, najszczerszych uczuć i emocji. To właśnie one schowane w butelce po mleku (a nie w słoiku, jak sądziły amerykańskie uczennice inscenizując w 1999 roku dokonania Ireny Sendlerowej) pozwoliły po wojnie rodzinom wyprowadzonych z getta maluchów i starszaków odnaleźć dzieci. 

Bardzo poruszająca lektura - dramatyczne są obrazy z getta, przejmujący - pobyt na Pawiaku Ireny Sendlerowej aresztowanej w dniu swoich imienin. Przeraża okrucieństwo Niemców, bestialskie traktowanie osób nienależących do "rasy panów". To oczywiście pozycja napisana z myślą o młodych odbiorcach, ale zalecany wiek 8+ jest jak najbardziej wskazany. 

"Listy w butelce" mają i niebanalną formę wynikającą z tytułowego - epistolarnego - lejtmotywu, doskonale dobrana została także strona wizualna, czyli ilustracje, fotografie. Książkę otwiera również list - do czytelników zwraca się Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka, Kanclerz Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu, którym to wyróżnieniem uhonorowana została i Irena Sendlerowa. Marek Michalak dzieli się swoimi doświadczeniami związanymi z listami w butelce, bo choć od wojennych dramatów w naszym kraju minęło wiele lat, to w innych częściach naszego globu wciąż cierpią z powodu wojny i dorośli, i dzieci - te "najmniej winne,(...) najbardziej pokrzywdzone"...

Polecam
Katarzyna










"Listy w butelce. Opowieść o Irenie Sendlerowej"
Autor: Anna Czerwińska-Rydel
Ilustrator: Maciej Szymanowicz
Wydawnictwo: Literatura
Oprawa: twarda
Liczba stron: 120
Format: 16,5x23,5 cm
ISBN: 978-83-7672-548-2



Komentarze