"ART. Ale buzie!" - firma portretowa otwiera swe podwoje:)



Wczoraj mama dziewczynki z klasy Starszej przyszła po córkę do szkoły z paromiesięczną Łusią - i mimo tej sporej różnicy wieku od razu widać podobieństwo - nasze panny są z kolei tak różne, jak to tylko możliwe, zatem na rysunkach przedstawiających rodzinę od razu poznać można, która z nich została przedstawiona. Dobrze jest wyrabiać u najmłodszych ten zmysł obserwacji, kształcić umiejętność różnicowania postaci. Nawet jeśli portret rysujemy, można uchwycić kształt twarzy, nosa, oczu, charakterystyczną fryzurę, znaki szczególne czy typową mimikę. 

W doskonaleniu tych umiejętności z pewnością pomoże nowa propozycja Wydawnictwa Egmont, która ukazała się w serii "ART" - "Ale buzie!". Zatem żeby nos nie wyglądał zawsze jak odwrócona siódemka (w czym celuje Starsza;)), by oczy to nie były dwie kolorowe kropki - sięgnijmy po tę kreatywną publikację! 

Przekona ona najmłodszych swym stylem, bo rysunki są stylizowane na prace małych odbiorców. Podpatrzone patenty, ciekawe formy można będzie zatem próbować naśladować, a sukcesy zachęcą do dalszych twórczych poszukiwań. 

Mali portreciści będą z pewnością zachwyceni bogactwem możliwości - poniżej widzicie cztery rozkładówki - i jest to wielki kompromis, bo dziewczynom wszystko się spodobało;) - i z wielką przyjemnością zachęciłby Was do zaopatrzenia się w tę książkę zdjęciami każdej ze stron!:)

Na ostatnim, po prawej stronie widać kolejną atrakcję z tą pozycją związaną - naklejki! Chyba wszyscy małoletni je uwielbiają, prawda?;) Ale w tym przypadku mamy jeszcze wartość dodaną - możliwość wycinania! Młodsza jest zachwycona, gdy takie zadanie jest przed nią postawione, wszelkie publikacje, w których "coś do wycięcia" jest, mają u niej wielki plus:) 

Na stronach nie znajdziemy wskazówek - te oczy na tę stronę, usta do tej twarzy - wprost przeciwnie - autorka zachęca do eksperymentowania, zestawiania kolorowych, na pierwszy rzut oka niepasujących do siebie elementów - na pewno stworzą razem niepowtarzalną, jedyną w swoim rodzaju całość! Sprawdzi się też świetnie patent z wycinaniem - trudno dopasowywać takie odklejone elementy, a gdy są jeszcze w formie naklejek ze spodem, wówczas można puścić wodze fantazji, zestawiać, testować, przekładać, stworzyć dzieło oryginalne i zaskakujące lub bardzo wysmakowane:) 

Kolejna (która to już?!:)) miła sprawa to możliwość ułatwionego prezentowania swych dzieł - karty dzięki perforacji łatwo wyrwiemy, by stworzyć galerię, sprezentować je babci czy cioci. 

"ART. Ale buzie!" to świetna pozycja - dostarcza mnóstwo frajdy, ale też ma wymiar kształcący. Polecamy gorąco!

Katarzyna i dziewczynki













"ART. Ale buzie!"
Autor, ilustrator: Adelina Sandecka
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka
Liczba stron: 60
Format: 24,5x27,5 cm
ISBN: 9788328125124



https://emp0pwn0cdn0blob0egmont0prod.static-osdw.pl/egmontfiles-repository/4a25baac3ea74f4a80b0398dff87e70a/egmont 

Komentarze