Zdarzenia opisane w tej książce rozgrywają się w miejscu hermetycznym, niedostępnym dla ogółu i choć nieodległym - mało znanym. To oddział dziecięcy szpitala onkologicznego. Te kilka słów już buduje pewne wyobrażenia, narzuca nastrój. Ale projekcje z pewnością nie pokryją się z czytelniczymi odczuciami - gdy zagłębimy się w tę książkę, okaże się, że jest w niej nie tylko ból, smutek, cierpienie - jest szczypta humoru, marzenia, nadzieje. Po prostu - życie, inne, bo z trudnymi doświadczeniami, ale przez to może nawet bardziej intensywne, świadome.
Tytułowy samuraj to Teo, nazywany Brzydkim, już od pewnego czasu zmagający się z chorobą. Właściwie to podniosłe określenie japońskiego wojownika to miano, na które musi zasłużyć, chce zasłużyć - choć to pragnienie jest jeszcze skrystalizowane. Może lepiej poddać się? Czy walka ma sens? Co sprzeciw i trwanie przy swoim znaczy w sytuacji, gdy ma się tak mało sił, tak wiele wątpliwości?
Oparciem dla chłopaka jest niespodziewane spotkanie z niecodzienną osobą/istotą - na szpitalnym korytarzu, właściwie znikąd, pojawia się... Anioł Stróż. Trudno go poznać, bo to... posiadający czarny pas karateka, nie ma na stanie skrzydeł, fizjonomię też ma niezbyt anielską, a zamiast powłóczystej szaty - prochowiec. Trzeba jednak przyznać, że jego słowa i czyny sprawiają, iż nie mamy wątpliwości, skąd przybywa i jakie jest jego zadanie. Ma podnieść na duchu chorego chłopaka, pokazać mu drogę, którą pójść powinien w trudnej sytuacji jaka stała się jego udziałem.
Owszem - zrezygnowanie z walki jest wygodne, proste, nie wymaga wysiłku. I Teo też tak początkowo sądzi. Nie wierzy we własne siły, możliwości, boi się konfrontacji z siłami zła. Zostało to ciekawie przedstawione dzięki na poły realnym, na poły onirycznym scenom wycieczek z Aniołem, wypraw, na które zabiera chłopaka. Te eskapady stają się okazją do zmierzenia się z Blackiem i Czarną Mambą, pokazania siły woli, niezłomności i wiary, która poprowadzi do zwycięstwa, nawet w na pozór beznadziejnej sytuacji.
Na planie realnym także toczy się życie - zawierane i zacieśniane są przyjaźnie, znajomości, trwa leczenie, pacjentów odwiedzają (lub nie...) ich bliscy. Także i te zdarzenia pokazują wielką siłę charakteru, próbę radzenia sobie z przeciwnościami, które i dla dorosłych nie są łatwe. A jednak bohaterowie tej książki pokazują, że poważna choroba nie przekreśla życia - wręcz przeciwnie - wydobywa, to co najistotniejsze, najcenniejsze. Autor pokazuje, jakim wsparciem są dla nas bliscy, przyjaciele, jak cenną wartością jest wiara. Daje nadzieje będącym w podobnej sytuacji, a wszystkim czytelnikom pokazuje, czym się kierować w życiu, jak walczyć w wszelkim trudnościami.
Polecam
Katarzyna
"Samuraj i Anioł Stróż"
Autor: Andrzej Żak
Ilustrator: Anna Krztoń
Wydawnictwo: BIS
Oprawa: twarda
Liczba stron: 108
Format: 14,5x20 cm
ISBN: 978-83-7551-546-6
Komentarze
Prześlij komentarz
Inna Bajka dziękuje :)