"12 miesięcy ze Św. Mikołajem" - rok, który na długo zapadnie w pamięć:)



Niektórzy lubią dostawać książki związane tematycznie z okazją - i my to bardzo rozumiemy;) To zresztą chyba dość popularny trend - gdy ma się powiększyć rodzina, nabywamy dziecku książkę, której bohaterowie również doświadczają pojawienia się braciszka lub siostrzyczki. Mającym przed sobą szkolny debiut pociechom wręczamy książki o innych pierwszakach. A zimowe święta nie mogą się obejść bez stosownych pozycji, w których królują takie świąteczne klimaty. 

Jeśli chodzi o najmłodszych - to sprawa jest prosta. Znajdziemy dziesiątki rozmaitych wydawnictw do czytania, oglądania, aktywizujących, klasycznych, ale i mnóstwo nowości. A czym uradować starszaka?! Na to niełatwe pytanie w tym roku pomaga odpowiedzieć Wydawnictwo Prószyński i S-ka, podsuwając dziewięcio-, dziesięcio-, jedenasto- czy dwunastolatkom zabawną i wciągającą opowieść o roku z życia rodziny Wetekamp, którą zaszczycił swą obecnością niezwykły gość - Święty Mikołaj! Chcielibyście przeżyć podobną przygodę, prawda? My też;) Choć od razu ustalmy jedno - nie pojawia się po to, by każdego dnia obsypywać Lotte i jej młodszego brata Larsa prezentami. On chce... odpocząć! 

Może to zaskakujące dla wielu osób wyjaśnienie, ale u nas spotkało się z pełnym zrozumieniem - niełatwo być tak sławną osobą, radzić sobie z powszechnym zainteresowaniem, a na dodatek - wypełniać sumiennie swoje obowiązki. Bo choć wydaje się niektórym, że Mikołaj pracuje tylko jedną noc w roku, to przecież nie jest to prawda, a mnogość zajęć i trudu wkładanego w zadowolenie wszystkich prezentami jest niewyobrażalna! Są wprawdzie i skrzaty, mimo że niewielkie, to nader pracowite, sumienne i sprawne, wraz z Mikołajem, który zamieszkuje w domu Wetekampów, przybywa stadko reniferów, zatem drużyna tego sympatycznego, dobrodusznego osobnika o słusznych rozmiarach jest dość liczna (nawet nie wyobrażacie sobie, jak bardzo...), więc o nasze gwiazdkowe prezenty dba spore grono, ale niecodzienny gość Wetekampów bywa zmęczony, sfrustrowany, zagubiony...

Rok z Mikołajem to czas pełen intrygujących zdarzeń. Dotrzymanie sekretu, kim jest ów wujek dłuższy czas pomieszkujący z rodziną Lotte i Larsa, nie jest łatwe, zwłaszcza w obliczu faktu, że gość uważa, że jego strój - czerwony płaszcz - to odpowiednia odzież na wszelkie okazje... Okazuje się także, że nastroje Mikołaja wynikają z faktu, iż wiele myśli o przyszłości, o tym, jak ułożyć sobie życie po rezygnacji z pełnienia obowiązków, zatem niemałą rolę w przebiegu zdarzeń odegra sympatyczna starsza pani Magda mieszkająca po sąsiedzku. 

Perypetie, w które obfituje te niezwykłe dwanaście miesięcy, relacjonuje Lotte. A niecodziennych sytuacji jest zatrzęsienie! Mikołaj zapragnie rozprostować kości i wraz z reniferami urządzi przejażdżkę po okolicy (jak sądzicie: chyba nie będzie się rzucał w oczy, prawda?;)), trzeba będzie także przygotować prezenty - dla młodszych i starszych, co będzie nie lada wyzwaniem, po drodze zdarzą się wakacje, a wyjazd rodziny Wetekamp spowoduje nieoczekiwane zawirowania, w które wmiesza się nawet policja! Mały brat Lotte i jego przyjaciel-omnibus Magnus zapragną bliżej poznać skrzaty, a ich pomysł ściśle związany z użyciem mrożonego groszku, wywoła falę działań odwetowych;) Będzie śmiesznie, zabawnie, emocjonująco, ale nie zabraknie dydaktycznego przekazu. Nie zdziwcie się zatem, jeśli młodzi odbiorcy mają wzgląd na dobrodusznego świętego, który tak hojnie obdarza ich co roku, teraz nieco okroją listę gwiazdkowym marzeń;) 

Wciągająca lektura spodobała się obu dziewczynom, zatem polecamy ją i młodszym, choć jeśli chodzi o pierwszaki, to mogą sobie nie poradzić z przeczytaniem dość obszernej świątecznej opowieści, ale na pewno wysłuchają jej z wypiekami na twarzy!

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki










"12 miesięcy ze Świętym Mikołajem, czyli trawnik pełen reniferów"
Autor: Friedbert Stohner
Ilustrator: Katrin Engelking
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 
Oprawa: twarda
Liczba stron: 144
Format: 14,7 x 20,8 cm
ISBN: 978-83-8123-371-2









Komentarze