Komiksy są fajne! - Wydawnictwo Egmont rozbudza czytelniczą pasję:)



Sztandarowy temat szkolnych rozprawek dotyczy korzyści płynących z czytania. Przy okazji zbierania argumentów pojawia się mnóstwo pomysłów - dotyczą one i wartości rozrywkowych lektur, i poszerzenia horyzontów, poznania problemów innych, nauczenia się rozmaitych postaw, jak też i takich czysto edukacyjnych kwestii jak poprawna pisownia, interpunkcja, składnia. Nikt chyba nie ma zatem wątpliwości, że miłość do książek to godna pochwały pasja. Niestety, czasem bardzo trudno to uczucie rozpalić...

I już dodaję - wbrew popularnym rysunkom/memom, pokazującym, jak to zamiłowanie do czytania jest wynikiem naśladownictwa - że w jakimś stopniu tak bywa, choć nie zawsze tak jest. I kluczem do zainteresowania lekturami będzie według mnie podsuwanie trafnych pozycji, tak wciągających, że i wrodzoną niechęć do słowa pisanego da się pokonać;) 

Za niezawodny patent na nieczytanie - czy też może właśnie na czytanie;) - uznaje się podsunięcie latorośli komiksów. Wszak to prawie jak oglądanie filmu;) - tyle ilustracji, takie zabawne historie, pochłania się je szybko (to także cenny wabik, bo zgłębianie jednej pozycji przez dłuższy czas bywa dla najmłodszych frustrujące, co gorsza - czasem zapomina się, co też było na początku...). I rzeczywiście - komiksy to pozycje cieszące się wielką popularnością - potwierdza to moja koleżanka pracująca w bibliotece, znajomi "starszacy" z nostalgią wspominają komiksy o kapitanie Żbiku, Thorgalu, "Tytusy", Kajka i Kokosza, pozycje o historycznym zacięciu przybliżające przeszłość naszego państwa. Zresztą i stan tych publikacji (bibliotecznych czy z domowych zbiorów) zdradza wielkie umiłowanie młodych do tego typu opowieści oraz znaczne znamiona zaczytania...;) 

Obecni młodzi czytelnicy czasem z zaciekawieniem sięgną po pozycje sprzed lat, ale w znacznie częściej poszukują komiksów tworzonych dla nich - poruszających aktualne tematy, uwzględniających współczesne realia, nadążających za trendami, modami, zainteresowaniami. Takie właśnie są propozycje Wydawnictwa Egmont, które od dłuższego czasu zaspokaja apetyty młodych fanów komiksów. Pod jego patronatem zorganizowany został Konkurs im. Janusza Christy na komiks dla dzieci - do pierwszego marca 2019 roku można wziąć udział w jego czwartej już edycji. A poza tym wystarczy zajrzeć na stronę wydawnictwa, by przekonać się jak szeroką ofertę publikacji tego typu ma ono do zaproponowania. Wśród nich - nowość - "Komiksy są fajne!" - czyli cztery serie adresowane do młodych odbiorców, aktualne, zabawne, ale i z cennym przekazem, świetnie narysowane, starannie wydane, cieszące i młodszych, i starszych (wreszcie zobaczyć można pociechy pochylone nad lekturą!!!;)). 

"Lou. Codziennik" oraz "Studio tańca" to dwie francuskie propozycje, ośmielę się zaryzykować uściślenie, że raczej adresowane do dziewcząt (choć wydawnictwo zachęca do lektury hasłem: "Nowe serie nie tylko dla dziewczyn!"). Bohaterkami są nastolatki, ich codzienność, pierwsze zauroczenia, przyjaźnie, rodzinne perypetie, rozmaite problemy, przygody, szkoła, zainteresowania... Kto przeżywa - lub przeżył;) - ten wie, jak bogate i pełne emocji jest życie, gdy się ma naście lat;) Ile rozpaczy wywołuje pryszcz na czole, jakie burzliwe związki przeżywa się w wyobraźni;), jak martwią niepowodzenia, w jaką euforię wprawiają sukcesy, jak potrafi zawstydzić rodzona matka czy siostra lub brat;) 

"Lou. Codziennik" to autorski komiks Juliena Neela. Jego bohaterka mieszka z mamą - bardzo ekscentryczną osobą swoją drogą;), chodzi rzecz jasna do szkoły, jest zakochana w chłopaku mieszkającym naprzeciwko i można by powiedzieć, że los uparł się rzucać jej kłody pod nogi... Rozdzielenie z przyjaciółką, zawstydzenie w kontaktach z płcią przeciwną, komputerowy nałóg mamy - życie Lou nie jest pasmem radości. To na szczęście pozory - są i miłe zdarzenia, a dziewczyna nieźle sobie radzi z wszelkimi przeciwnościami. Jak? Przekonajcie się czytając "Codziennik" - przezabawną opowieść pełną zwrotów akcji, po której skończeniu (w błyskawicznym tempie - dodajmy;)) stwierdziła - "To nie fair, że zapowiadają dwie kolejne części, a jeszcze ich nie ma!";) Na pociechę doskonała wiadomość - drugi tom można już nabyć w przedsprzedaży! Zatem niebawem dowiemy się, jak się dalej potoczyły losy mamy Lou, ich sąsiada Ryszarda, rozbrajającego kota o wielu imionach, no i rzecz jasna głównej bohaterki!

"Studio tańca" jest efektem współpracy dwojga scenarzystów - Bertranda Escaicha i Caroline Roque oraz  Christophe'a Pirona ukrywającego się pod pseudonimem Crip. Także główne bohaterki są trzy - to przyjaciółki zafascynowane tańcem - Julia, Lusia i Alia. Dziewczyny uczęszczają na zajęcia do tytułowej placówki, doskonalą swoje umiejętności w tańcu baletowym, ale nie tylko - także inne rodzaje ekspresji je zajmują. A poza tym - tradycyjnie: szkoła, rodzina, chłopcy;) Poznajemy zatem sympatyczne bohaterki w różnych odsłonach - Julka zakochuje się, poza tym próbuje poradzić sobie z młodszą siostrą, również uprawiającą taniec. Tańczy także brat Alii, z kolei Lusia , której rodzice się rozwiedli, wciąż jest obiektem ich zintensyfikowanych starań o jej uczucia, do tego zmaga się z nieposkromionym apetytem na słodycze...;) Komiks o nieco lżejszej wadze - jeśli chodzi o emocje i problemy, zapoznaje odbiorcę (czy też odbiorczynię;)) ze światem baletu, pokazuje go niejako od kuchni - sporo tu zatem fachowego słownictwa (z objaśnieniami od tłumacza, które zresztą potwierdzają komiksowe rysunki), pokazane są tajniki pracy nad rolą, rozmaite ćwiczenia, patenty na udane przedstawienie. Ciekawy to temat i nieczęsto obecny w literaturze, zwłaszcza w komiksach, zatem i w tym przypadku z niecierpliwością czekamy na drugi tom, który ukaże się pod koniec stycznia!

Polecamy
Katarzyna i Starsza

Lou. Codziennik


Lou. Codziennik


Lou. Codziennik


Lou. Codziennik


Studio tańca


Studio tańca


Studio tańca


"Lou! Codziennik. Tom 1"
Autor, ilustrator: Julien Neel
Wydawnictwo: Egmont 
Oprawa: miękka
Liczba stron: 152
Format: 16,7x25,5 cm
ISBN:
978-83-281-3541-3
 
"Studio tańca. Tom 1"
Scenarzysta: Béka (Bertrand Escaich i Caroline Roque)
Ilustrator: Crip
Wydawnictwo: Egmont 
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 132
Format:
16,7x25,5 cm 
ISBN:  978-83-281-3540-6
 
 
 

 
https://emp0pwn0cdn0blob0egmont0prod.static-osdw.pl/egmontfiles-repository/4a25baac3ea74f4a80b0398dff87e70a/egmont
 
 
 
 

Komentarze