"Malutki Lisek i Wielki Dzik. Huk" - Wreszcie w domu! Choć nie bez problemów...



Podczas nawet najwspanialszej wyprawy nadchodzi moment, gdy myślimy o powrocie i ta myśl jest także krzepiąca. Już w czwartym tomie opowieści o przyjaźni Malutkiego Liska i Wielkiego Dzika bohaterowie wyruszyli w drogę powrotną. W tej części ma ona swój finał w miejscu, gdzie się wszystko zaczęło - na rozległej łące, na pagórku, pod jabłonką. 

Są wspomnienia, radość, wzruszenie. Jest i okazja do nowych znajomości - czas nie stał w miejscu, sporo zwierząt zamieszkało w pobliżu. Pod nieobecność gospodarzy opiekowały się tym miejscem, zatem od razu stają się bratnimi duszami. Ale jest mały wyjątek... Miejsce to upodobała sobie także sroka...

Choć to piękny, okazały ptak, to nie ma dobrej prasy... Tak jest i w tym przypadku, ale odmiennie niż to bywa zazwyczaj sroka nie jest oskarżana o zabieranie cudzych rzeczy, lecz o narażanie na niebezpieczeństwo z powodu manii rozrzucania gdzie popadnie tych skarbów. Od razu boleśnie doświadczył niefrasobliwości sroki Wielki Dzik, inne zwierzęta przytaczają kolejne opowieści o przykrych skutkach natknięcia się na kłujące, kaleczące błyskotki. 

Mający już dość użerania się z upartym ptakiem chcą ją przepędzić, ale przybyli oponują - wszak to ktoś z ich grona. Budujący jest sposób rozwiązania tego problemu, cieszy przesłanie, że "lepiej się dogadać" w przypadku jakichś nieporozumień, jest i ciekawy pomysł na ukrycia - a właściwie wyeksponowanie sroczych skarbów. Niestety, los bywa przewrotny i nie jest to koniec problemów w dolince, bohaterom przyjdzie się zmierzyć z żywiołem...

W tej nieco innej, może bardziej dydaktycznej opowieści pojawia się i ostrzeżenie przed lekkomyślnym porzucaniem szkła, które może spowodować pożar, i tematy związane z traktowaniem innych, i zagadnienia z dziedziny biologii dotyczące pokrewieństwa bobrów i piżmaków. Niezwykle ważną sprawą przedstawioną w tym tomie jest kwestia empatii, dostrzeżenia praw, potrzeb innych. 

Emocjonujący jest finał tej historii, akcja toczy się wartko, wydarzeń jest wiele, sporo nowych bohaterów, dramatyczne momenty, a jednocześnie to wciąż ciepła, urokliwa, zachwycająca warstwą wizualną opowieść.

Polecam
Katarzyna





"Malutki Lisek i Wielki Dzik. Huk"
Autor, ilustrator: Berenika Kołomycka
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 48
Format: 21,5x29 cm
ISBN: 978-83-281-3469-0

 
https://emp0pwn0cdn0blob0egmont0prod.static-osdw.pl/egmontfiles-repository/4a25baac3ea74f4a80b0398dff87e70a/egmont



Komentarze