"Ziemia do Księżyca" - pasjonująco o kosmicznej wyprawie sprzed pół wieku




Młodzi pasjonaci podróży kosmicznych otrzymują w książce "Ziemia do Księżyca" porcję wiedzy przedstawionej w sposób łatwy do zrozumienia. Nie da się ukryć, że nie są to tematy proste, zatem ich klarowne wyjaśnienie, obrazowe ukazanie i okraszenie ciekawostkami pozwalają lepiej zrozumieć, jak wielkim osiągnięciem było stanięcie na Księżycu, ile trudu, determinacji, odwagi i przygotowań wymagało dotarcie tam, udokumentowanie tego, pobranie próbek, wykonanie badań...

Dziś lot kosmiczny jest dostępny dla zamożnych osób, turystyka kosmiczna stała się dochodową działalnością, bo zdobycie takich doświadczeń nęci, wyróżnia. A zaczęło się od pomysłu dotarcia na Księżyc. Dziś takich lotów już się nie wykonuje, snute są plany o dalszym zasięgu - lądowanie na Marsie! 

Te śmiałe i dość zaawansowane projekty są możliwe dzięki pracy naukowców, badaczy, inżynierów, wielki wkład mają także sami kosmonauci - czy też astronauci, bo różne (i jeszcze inne także) nazwy są stosowane. Pomyśleć, że kilkadziesiąt lat temu w kosmos wysłano... muszki owocówki!:) To one były pierwszymi eksploratorkami przestrzeni kosmicznej, w ich ślady - nie z własnej woli - poszły (poleciały;)) kolejne zwierzęta.

Paradoksalnie to zimna wojna przyspieszyła kosmiczne osiągnięcia. Związek Radziecki i Stany Zjednoczone konkurowały także na płaszczyźnie kosmicznych projektów. Pierwszym człowiekiem w kosmosie był Rosjanin, Jurij Gagarin, doskonale pamiętamy także nazwisko Neila Armstronga, który pierwszy postawił stopę na Księżycu i wypowiedział pamiętne słowa o małym kroku człowieka i wielkim skoku ludzkości. Ale przecież w misji Apollo 11 brały udział trzy osoby, a niezliczone pracowały przy tworzeniu programów, dopracowywaniu najdrobniejszych szczegółów. 

Kosmiczne wyprawy nie obyły się niestety bez ofiar. W nisjach brali przede wszystkim udział mężczyźni, ale nie tylko - kobiety także zapisały swoją kartę. Misje nie zawsze przebiegały zgodnie z planem. Gagarina powitał cielaczek, jego właścicielka i jej córka, bo wylądował ze spadochronem na ich polu, zaś członkowie załogi Apollo 11 dopiero po trzech tygodniach mogli się spotkać z bliskimi - i fanami;), bo przechodzili kwarantannę.

To wszystko informacje zaczerpnięte z książki "Ziemia do Księżyca". Jej autorka, Lara Albanese, ukończyła fizykę i napisała wiele pozycji dla najmłodszych odbiorców. To pierwsza przetłumaczona na język polski i naprawdę - bardzo liczymy na kolejne. Poznajemy kulisy wypraw, portrety astronautów, ciekawostki dotyczące budowy kombinezonu, przygotowań do lotu, zapachu Księżyca, powiewającej flagi... Kibicowanie członkom misji było tak ekscytujące, że tego dnia odnotowano mniej przestępstw!

Lektura zaciekawi młodych odbiorców, a i starszym dostarczy pewnie nowych wiadomości, no i niewątpliwie zaczniecie - tak jak i my - rodzinnie zgłębiać temat, co doprowadzi do wniosku, że tak przystępnie jak Lara Albanese nie pisze nikt;) - zatem gorąco polecamy to księżycowe kompendium wiedzy!:)

Katarzyna











"Ziemia do Księżyca"
Autorka: Lara Albanese
Ilustrator: Luogo Comune (Jacopo Ghisoni)
Tłumaczenie: Maria Wasyłkowska
Wydawnictwo: Muchomor
Oprawa: twarda
Liczba stron: 62
Format: 23 x 29,5 cm
ISBN: 978-836-56-5034-4


 https://grupacogito.pl/wp-content/uploads/2016/11/MUCHOMOR-logo-czerwone.jpg




Komentarze