"Czytam sobie" - czytelniczo-przyrodniczo

 



Prócz opowieści o rówieśnikach małych czytelników, ich codziennych przygodach, seria "Czytam sobie" oferuje najmłodszym sposobność do poznawania świata. Na kartach pojawiają się tematy naukowe, odkrycia, wynalazki, naukowcy i bohaterowie, artyści. politycy. Coraz więcej pozycji liczy ekologiczna gałąź serii - "Czytam sobie EKO". 

To cenny pomysł, bo przybliża młodym czytelnikom sprawy i osoby, które dla wielu są zupełnie nieznane. Ta wiedza może być w rozmaitych sytuacjach użyteczna, lektura budzi ciekawość, motywuje do zgłębiania tematu, a niektórym może pomóc odkryć nową pasję. 

Trzy nowe tytuły, które miałyśmy okazję przeczytać, to historie ze wspólnym mianownikiem;) - jest nim przyroda. To temat niezwykle szeroki - wspomniana ekologia, rośliny, zwierzęta, ale też zdrowy tryby życia, unikanie uzależnień, poznawanie przyrody - historia tej dziedziny nauki, jej znaczenie dla nas - dla pasjonatów przyrodniczych tematów każda z tych pozycji będzie intrygującą lekturą.

Młodszych zaciekawi na pewno finał weekendowego wyjazdu Matiego, bohatera "Złotej rybki". Ulubionym zajęciem chłopca są gry komputerowe. Czy w takiej sytuacji pobyt u babci, w domu nad rzeką, może być atrakcyjną propozycją? Justyna Bednarek serwuje nam opowieść z odrobiną magii, zatem Mati może przekonać się, czy spełnienie jego marzeń o nielimitowanym dostępie do ulubionej rozrywki to rzeczywiście najszczęśliwsza okoliczność pod słońcem. Zestawiając jego postępowanie z postawą siostry autorka bez moralizowania przekonuje młodego czytelnika, że nikt raczej nie będzie wspominał z emocjami, radością czy wzruszeniem dnia poświęconego na granie...

Przyrodnicza pasja umożliwia lepsze zrozumienie zależności występujących między rozmaitymi zjawiskami. Metody stosowane przez badaczy przyrody są zaskakujące i intrygujące. Kamery-atrapy kamieni, drzew czy skał, zamontowane w mechanicznych przedstawicielach danego gatunku, tak by można było z bliska poznać jego zwyczaje, uwiecznić i pokazać zainteresowanym to dzisiejsza rzeczywistość. O tym, jak niegdyś wyglądała praca biologa, przyrodnika przekonać się możemy z książki Mikołaja Golachowskiego "Darwin. Opowieść o naszej wielkiej rodzinie". Autor jest doktorem nauk przyrodniczych, biologiem, ekologiem tłumaczem oraz podróżnikiem, ale także tatą Hani - oboje są bohaterami tej książki - a prócz nich oczywiście Karol Darwin. Hania docieka, dlaczego małpy są naszymi bliskimi krewnymi, a tata - jak to tata;) Wie na ten temat niemało, zatem rozpoczyna się pasjonująca rozmowa o wyprawie Darwina, jego badaniach, odkryciach, przeżyciach, o znaczeniu jego ustaleń dotyczących pokrewieństwa gatunków, ewolucji.

"Opowieść starego drzewa" Ewy Winnickiej ma jeszcze inną formę - to wspomnienia wiekowego dębu, który nosi imię Hetman i rośnie w Powsinie. To opowieść o drzewie, ale i o naszych dziejach. Potężne drzewo wydaje się być niezniszczalne, ale Hetman miał wiele szczęścia. Opowiada o łakomych dzikach, o niegdyś modnych polowaniach, o wycinaniu drzew do budowy i na opał, o wojnach, ale i zjawiskach przyrodniczych, które mogą zniszczyć młode i starsze drzewa. Ten monolog drzewa okraszony jest ciekawostkami, zachęca do odwiedzin w Parku Kultury w Powsinie. Zabawny finał przekazuje ważne przesłanie - przyroda winna być chroniona, dla nas i dla przyszłych pokoleń.

Polecamy

Katarzyna i Młodsza

 






 

 

Komentarze