"Basia. Opowieści miśka Zdziśka" - pluszowy kompan ma głos!:)

 


Czytelnicy, którzy byli maluchami, gdy ukazała się pierwsza książka o przygodach Basi, dziś są nastolatkami. Ci nieco młodsi doczekali się - doprosili;) - pozycji dla nieco starszych, dzięki czemu poznają bliżej przyjaciół (i krewnych) sympatycznej bohaterki. Ale autorka nie zapomina i o maluchach - a także ich rodzicach;) - najmłodsi są przecież nienasyconymi odbiorcami opowieści o przygodach ulubionej bohaterki, każdy nowy tytuł dostarcza mnóstwo radości. 

Tytuły z serii "Basia i przyjaciele" przyzwyczaiły nas, że inni bohaterowie wysuwają się na plan pierwszy, Basia raczej towarzyszy, tym razem jest podobnie, choć... jeszcze inaczej;) - bo główną postacią jest ukochany pluszowy towarzysz bohaterki - Misiek Zdzisiek. To taki druh na dobre i na złe, a do tego - od zawsze! Misiek Zdzisiek ma tyle lat, ile ma Basia i jest jej najwierniejszym pluszowym przyjacielem. Zawsze jest tuż obok, służy wsparciem, dodaje otuchy, można z nim dzielić radość i smutki, zwierzać się, radzić, bawić... 

Choć to "zawsze" to nie do końca prawda, bo przecież do przedszkola nie zabiera się przytulanek - one cierpliwie czekają w domu - i tak właśnie czeka Misiek Zdzisiek. I tu sprawdza się porzekadło, że kto z kim przestaje - takim się staje. Basia to dziewczynka z głową pełną pomysłów, bardzo energiczna, przedsiębiorcza, kreatywna. Taki też jest jej pluszowy przyjaciel, zatem w oczekiwaniu na powrót ukochanej właścicielki przeżywa mnóstwo przygód, które często inicjuje. W tych perypetiach towarzyszy mu Małpka. Jej roztrzepanie, gadatliwość i bojaźliwość sprawiają, że wpada w tarapaty, trzeba jej pomagać, tłumaczyć, ratować ją. Zatem i te historie - choć z takimi nietypowymi postaciami w rolach głównych - stają się dla najmłodszych cenną lekcją postępowania, budowania relacji z innymi, dostarczają wiedzy o świecie i sporej porcji dobrego humoru. 

Musimy szczerz przyznać, że i sam Misiek Zdzisiek czasem bywa małym, zagubionym misiem, bywa o opałach, rozstaje się z Basią nie tylko na czas jej pobytu w przedszkolu, ale także dlatego że się gubi... Na szczęście - w myśl słów autorki włożonych w pyszczek pluszowego bohatera;) - "z przygodami jest tak, że miło je mieć, jeśli dobrze się kończą". I na takie szczęśliwe zakończenia zawsze możemy liczyć. A do tego "Opowieści miśka Zdziśka" to krzepiące historie pokazujące cenne zasady panujące w tej rodzinie: siłę rodzinnych więzi, serdeczność we wzajemnych relacjach, wyrozumiałość, prawo do popełniania błędów, do realizowania własnych pomysłów, poznawania świata na swój własny sposób. 

To piękna i mądra książka - Młodsza pochłonęła ją sama - i nie wypuściła jej z rąk, póki nie skończyła;) A ja czytałam "Opowieści miśka Zdziśka" znajomym pierwszakom i zerówkowiczom, podczas zajęć świetlicowych. Reakcja? Zbiorowe oczarowanie! Tego dnia odbierający rodzice musieli nieco poczekać, bo od słuchania takiej lektury nie sposób się oderwać!;)

Polecamy

Katarzyna i Młodsza





 

 "Basia. Opowieści miśka Zdziśka"

 Autor: Zofia Stanecka 

Ilustrator: Marianna Oklejak

Wydawnictwo: Harper Kids 
Liczba stron: 192
Format: 16x20 cm
ISBN:
  978-83-276-5894-4
 
 
     
 
 
 

Komentarze

Prześlij komentarz

Inna Bajka dziękuje :)