"Sakramencki sarmatyzm", "Zagmatwane zabory" - pasjonująca historia Polski

Przygotowanie do sprawdzianu z historii bywa nieco żmudnym zadaniem: wkuć daty, zapamiętać listę przyczyn, skutków, podjąć karkołomną próbę odpowiedzi na pytania umieszczone na końcu rozdziału - groźny nagłówek: "To musisz wiedzieć" potrafi zmrozić krew w żyłach. A przecież można historię przedstawić zgoła odmienne - jako pasjonującą opowieść o zaskakujących zwyczajach, pełną ciekawostek, frapującą - a gdy jeszcze dodamy do tego szczyptę humoru, wówczas zgłębianie niuansów dotyczących naszej przeszłości staje się wręcz przyjemnością!

Taką zasadę przyjęły autorki cyklu "Horrrendalna historia Polski" - Małgorzata Fabianowska i Małgorzata Nesteruk. "Sakramencki sarmatyzm" przybliża młodym czytelnikom wiek wojen, szlacheckiego rozpasania, religijności, która przybierała niewiarygodne formy - działo się wiele. Nie brakowało i patriotów, i szlachty, która za wszelką cenę przeforsować chciała własne zdanie, by po prostu być górą, a "przy okazji" - zyskać co nieco... Możemy zatem lepiej zrozumieć obronę liberum veto - i wszelkich szlacheckich swobód, by ochronić status quo braci szlachty.

Ten tom kończy zaskakujące zestawienie pokazujące, że Sarmaci to... wzór dla wielu współczesnych!;) Zabawny rysunek jest tego doskonałą eksplikacją, ale w kontekście lektury nie jest to w sumie zaskakujące: sportretowani w niej nasi przodkowie mają, prócz pewnych przywar, także niemało zalet: językami posługiwali się biegle, umieli pięknie przemawiać, byli waleczni, a do tak niewiarygodnie pomysłowi! Z pewnością ta ostatnia cecha jest dla młodych czytelników najbardziej pociągająca (opowieści o tradycyjnych pogrzebach trwających... miesiącami, o niewiarygodnym menu składającym się z dziesiątek pozycji, o powszechnym obcałowywaniu się - po rękach, ale też brzuchu, kolanach, stopach - takich barwnych ciekawostek znajdziemy w piątym tomie serii bez liku!). Nie mniej frapująco zostały przedstawione i kwestie szkolnictwa (niezwykle lubowano się w karach wszelakich, wakacje były krótsze, ale za to: wtorki i czwartki wolne!;)). Ciekawy i precyzyjny opis broni, po jaką sięgali Sarmaci, to okazja do poszerzenia wiedzy w tej materii.

Lektura wciąga i zaciekawia, ujęcie tematu zjednuje młodych odbiorców, a dodatkowy wabik to ilustracje - pomysłowe rysunki, komiksowe scenki opatrzone zabawnymi komentarzami. To znak rozpoznawczy serii - podobne przybliżały wiedzę w tytułach "Strrrasznej historii" i jako sprawdzony patent zagościły w "Horrrendalnej historii Polski".

Znajdziemy je także w kolejnym tomie, który czasowo aż trzy wieki obejmuje - częściowo rzecz jasna, bo rozpoczyna się w 1797 roku, a finał wydarzeń opisywanych w "Zagmatwanych zaborach" to oczywiście odzyskanie niepodległości. Czas powstań, walki jawnej i konspiracyjnej, narodowa żałoba - nie da się ukryć, że były to trudne chwile dla ówcześnie żyjących Polaków. Prócz tych wydarzeń wiek dziewiętnasty i początek dwudziestego obfitowały w niemałą liczbę rozmaitych wynalazków. Rozwój miast, mechanizacja - świat zmienia się w szybkim tempie.

Autorki przedstawiły też ówczesne prądy kulturalne, niepokój związany z końcem wieku, chłopomanię i ukochanie gór, a także higieniczne i zdrowotne nowinki (wodolecznictwo, znieczulenie, moda na sport - takie to rewolucyjne przemiany nastąpiły w życiu naszych przodków:)).

Podręczniki do historii skromnie - jeśli już - przedstawiają rolę kobiet w historii. Tę lukę znakomicie uzupełniają tytuły z serii "Horrrendalna historia Polski". Poznajemy więc codzienne życie Polek przed wiekami, znajdziemy tu także wizerunki pań, które zasłynęły niebagatelnymi dokonaniami. A nawiązując do tej właśnie kwestii - jeśli lubicie historyczne lektury i chcielibyście mieć na własność tomy z tej serii - weźcie udział w konkursie na naszej facebookowej stronie! Właśnie o inspirujące, intrygujące panie pytamy:)

Polecamy

Katarzyna i Starsza