"Małe Licho i babskie sprawki" - w stronę dorosłości

 


Pamiętacie zapewne, że poprzednia cześć serii - "Małe Licho i lato z diabłem" rozgrywała się w niezwykle miłym czasie - wakacje się jednak zawsze kiedyś kończą i oto nasz dobry znajomy Bożek staje przed nowym wyzwaniem - rozpoczyna naukę w czwartej klasie! Wiadomo zatem, że w czwartym tomie "Małego Licha" szkoła będzie na tapecie - ale nie tylko! 
 
Wyjazd do cioci Ody spowodowany był trwającym w domu remontem. Teraz okazałe i odnowione domostwo pomieścić może sporą grupę nowych mieszkańców, których będziemy sukcesywnie poznawać, a to istoty tak nietuzinkowe, że mogą Was zaboleć brzuchy - ze śmiechu;) 
 
A prócz tych wątków jeszcze jeden istotny się pojawi - anonsowane w tytule "babskie sprawki" zmaterializują się w osobie nowej uczennicy - barwnej, energicznej i wszędobylskiej Zuzi Myłki. To woda na młyn taty Bożka! Romantyk Szczęsny nader często przybywa z zaświatów, by napawać się romantycznością, romansowością, miłosnymi nastrojami. 
 
Nie trzeba chyba dodawać, że to wizyty nie w porę i niemile widziane przez poważnego czwartoklasistę Bożka, któremu takie sprawy zupełnie nie w głowie! On musi oswajać nową szkolną rzeczywistość, zmagać się z nader podejrzanym wychowawcą, pielęgnować nowej przyjaźnie... 

Jak widzicie zatem - dzieje się wiele! A dla wielbicieli serii nie jest tajemnicą, że i jakiś mroczny sekret się pojawi - zdarzenia przejmujące, mrożące krew w żyłach, po prostu - nie z tego świata! Choć schemat jest znany, to jego literacka realizacja każdorazowo ma swoją unikatową formę. A tym razem historia jest tak zaskakująca, że chyba nikt nie powie: "Tego się spodziewałem!". 

Czego jeszcze możemy się spodziewać? Ważnych, cennych, inspirujących lekcji dotyczących relacji rodzice - dzieci czy nauczyciel - uczniowie, wskazówek dotyczących kwestii pozostania w sferze komfortu lub wyjścia z niej. Jest i miłość - rozmaicie rozumiana i w różny sposób się przejawiająca. Temat pojawiający się w tytule ma swoją zaskakującą, ale i dającą do myślenia realizację. Zatem rozrywka - tradycyjnie już - łączy się w nowej powieści Marty Kisiel z wartościami edukacyjno-dydaktycznymi - bez grama natrętności czy nudy. Zatem: na szóstkę, czyli celująco!:)

Polecamy!
Katarzyna i dziewczynki













"Małe Licho i babskie sprawki" 

Autor: Marta Kisiel
Ilustrator: Paulina Wyrt
Wydawnictwo: Wilga
Oprawa: twarda
Liczba stron: 304
Format: 13,5 x 20,2 cm
ISBN: 978-83-280-8807-8






Komentarze