"Stan splątania" - stworzyć więzi, odnaleźć siebie i sens...

 


 

Jeśli komuś zdarzyło się słyszeć tytułowe określenie, to pewnie w niebyt radosnych okolicznościach. Taka diagnoza odnosić się może do różnych osób, powody mogą być rozmaite, nierzadko jednak związane z podeszłym wiekiem pacjenta. A tacy są właśnie bohaterowie tej powieści - wiekowi pensjonariusze prywatnego domu opieki mają na pozór dobre warunki, w "Zacisznej Przystani" nie brakuje zajęć, personel jest pomocny, a wystrój sprawia wrażenie kosztownego, jednak oczywiste jest, że nikt nie traktuje tego miejsca jako swego domu. Przebywające tu osoby marzą o powrocie "do siebie", o zainteresowaniu ze strony bliskich, o rodzinnym cieple.

Powieść dla młodzieży i seniorzy w roli bohaterów?! Tak, choć nie tylko noszących oryginalne imiona pensjonariuszy "Zacisznej Przystani" poznamy zagłębiając się nową powieść Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel. Bertrand, Elodia i Jarmina - dwie starsze panie i jeden pan, zwrócą uwagę ósmoklasistów, którzy chcąc zdobyć dodatkowe punkty mogące zaważyć na przyjęciu do wymarzonej szkoły, podejmują taką wolontariacką aktywność. 

Trzyosobowa grupa młodych ludzi trafia do "Zacisznej Przystani", gdyż dom opieki znajduje się nieopodal strzeżonego, luksusowego osiedla. Lena, Maria i Miłosz uczą się w elitarnej, prywatnej szkole, ale te wszystkie wyjątkowe aspekty ich codzienności nie sprawiają, że czują się szczęśliwi. Każde z nich boryka się z problemami, są nieco wyalienowani z rówieśniczej społeczności, nie odnajdują się w świecie goniących za sukcesem, pragnących wybić się, być lepszym. 

I niespodziewanie, na przekór pierwszemu, niezbyt dobremu wrażeniu, piątkowe odwiedziny w ramach programu Silniejsi Razem stają się czymś więcej niż walką o kilka dodatkowych punktów. Nawiązują się bliższe relacje, tworzą się więzi, w drugiej osobie zaczyna się widzieć więcej niż to, co dostrzec można gołym okiem...

Nieprzypadkowo takie właśnie trójki bohaterów zostały ze sobą zestawione - widzimy troje młodych ludzi u progu nowego etapu w życiu i troje wiekowych, zbliżających się powoli do kresu swych dni. I nagle okazuje się, że znalezienie nici porozumienia nie jest trudne, że ponad tym bagażem lat można podać sobie ręce, dostrzec podobieństwo charakteru, pasji, usposobienia, okazać wzajemną pomoc, znaleźć zrozumienie.

Nie jest to tylko hurraoptymizm - na stronach tej powieści znajdziemy momenty wzruszające, ściskające za gardło, wyciskające łzy. Życie i starszych, i młodszych bohaterów splatające się ze sobą jak nitki pajęczyny to dowód na znakomity zmysł obserwacji autorki, ale też sposobność, by czytelnicy zastanowili się nad sprawami, które dotykają nas wszystkich: jaki sens ma nasze życie? Czy bycie najlepszym to cel, do którego warto dążyć? Jak radzić sobie z niepowodzeniami? Czy rzeczywiście dzięki łykaniu suplementów czy uprawianiu sportu - jak to robią rodzice Marii i Miłosza - da się uniknąć starości? 

To piękna i mądra lektura, z pewnością ważna i inspirująca dla nastoletnich odbiorców, z cennym przesłaniam. Warto po nią sięgnąć, a kto zacznie czytać, z pewnością nie odłoży jej na potem. Kluczem jest także ciekawy sposób prowadzenia narracji - w czasie teraźniejszym, co dynamizuje i przykuwa uwagę, do tego z różnych punktów widzenia - więc poznajemy myśli młodych i starszych bohaterów, ich przemyślenia, rozterki, problemy i radości. Jest w tej książce szczypta humoru, historia, która zaciekawia, aktualność i przesłanie, które warto rozważyć.

Polecamy - i czekamy na kolejne powieści Roksany Jędrzejewskiej-Wróble dla nieco starszych odbiorców! 

Katarzyna i Starsza

 

 

 

 

 

"Stan splątania" 

Autorka: Roksana Jędrzejewska-Wróbel

Wydawnictwo Literackie

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Liczba stron: 400

Format: 14,3 x 20,5 cm
ISBN: 978-83-08-07435-0




Komentarze