"Louca. Piłka w grze. Tom 1" - kumpel na medal, tyle że niewidzialny...;)

 


Louca można chyba określić mianem pechowca... Ma wprawdzie potencjał, ale mało kto go dostrzega. Powiedzieć, że nie bardzo radzi sobie w szkole, w sporcie, w relacjach z dziewczynami - to właściwie nic nie powiedzieć... Na każdym froncie porażki, widmo totalne klęski na horyzoncie, znikąd pomocy - w takiej sytuacji nieoczekiwany sojusznik, nawet nieco uduchowiony;), przyjęty być musi jaki wybawienie.  

Bohater komiksu autorstwa Bruna Dequiera to nastolatek próbujący poradzić sobie w niełatwej rzeczywistości - nie musimy mu jednak od razu współczuć, nie dzieje się w jego życiu nic tragicznego, po prostu jest nieco niezdarny, nauka nie jest jego pasją, a uczucia ulokował w uroczej Julii, którą w typowy dla siebie sposób udało mu się do siebie zrazić... 

Louca znajduje się jednak w tak dramatycznej sytuacji, że pomóc mogą chyba tylko siły nadprzyrodzone... I tak się właśnie dzieje! Nietuzinkowy anioł stróż w osobie Nathana - jak sam o sobie mówi - przystojnego, inteligentnego, do tego świetnego piłkarza to nieocenione wsparcie, tym bardziej, że jako duch jest niewidoczny dla innych i może służyć cennym wsparciem, choćby na egzaminacyjnym teście. 

Nieporadny bohater chciałby zdobyć względy Julii, chce być wzorem dla zapatrzonego w niego młodszego brata, marzy o zabłyśnięciu na boisku jako świetny piłkarz. Wszystko to wydaje się nieco bardziej realne dzięki nieoczekiwanemu sprzymierzeńcowi. Nie obejdzie się bez wysiłku - Nathan to nie dżin czy czarodziej, Louca musi zatem wnieść swój wkład w realizację marzeń, co czytelnikom dostarczy sporej porcji humoru. Między wierszami, a raczej między komiksowymi dymkami wyczytać możemy, że nastolatek może odwdzięczyć się w pewnym sensie swojemu dobroczyńcy i ustalić pewne sprawy jego dotyczące...

To jednak zapowiedź wydarzeń, które prawdopodobnie pojawią się na kartach kolejnych tomów - a sięgniemy po nie z przyjemnością, bo Louca jest bohaterem zjednującym sobie sympatię. Łatwo go polubić, bo jest prostolinijny, niewyrachowany, potrafi przyznać się do błędu. Jego historia przekazuje krzepiącą prawdę, iż zmiana jest możliwa i znajduje się w zasięgu naszych możliwości. 

Scenariusz i rysunki to dzieło Bruna Deqiuera, zatem znajdziemy w tym tomie sympatyczny rysunek ukazujący głównego bohatera składającego nietuzinkowe podziękowania niejako w imieniu autora. A na końcu - dla miłośników komiksowych ilustracji - kilka stron przybliżających warsztat artysty, galerię postaci zachęcającą do śledzenia dalszych przygód nastolatka i jego oryginalnego towarzysza. Nas zachęcać nie trzeba - komiks jest świetny, polecamy go bez względu na płeć i stopień Waszego zainteresowania futbolem!;)\

Polecam
Katarzyna 







Scenarzysta, ilustrator: Bruno Dequier 
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 80    
Format: 21,5x29 cm
ISBN: 978-83-281-5078-2



Komentarze