"Reakcja łańcuchowa" - świetnie się bawimy, śrubujemy wyniki!:)

 


Od razu muszę się przyznać: nie wygrałam ani razu... Ale też robię szybko kolejne wyznanie: ani trochę mnie to nie zraziło! Być może to za trudna gra dla dorosłych, może tylko dla mnie, a może to córki maja taki zmysł (i odrobinę szczęścia;)), że rozgrywki w "Reakcje łańcuchową" kończą się identycznie - ja migiem policzę swoje punkty - i to nie dlatego, że one słabo liczą;) Wprost przeciwnie, oceny z matematyki bardzo dobre, ale tu trzeba tyle kartoników zliczyć, pomnożyć coś, pododawać spore sumy... I znów okazuje się, że miały "nieco więcej" lub o jedną trzecią więcej punktów, a czasem i dwa razy tyle co ja! 

No cóż, sama rozgrywka jest tak sympatyczna, że nie poddaję się i wciąż próbuję, bo miłe jest kombinowanie, dopasowywanie, kolekcjonowanie kart specjalnych dających dodatkowe punkty. Kolejny atut to szybkie przygotowanie gry. Rozkładamy czterdzieści kafelków, w dowolny sposób, zatem nie tylko cyferką w "prawidłowej postawie". Może ona leżeć na boku, a nawet stanąć na głowie;) Na każdym bok kwadratu umieszczono połowę figury. Jeśli dopasujemy nasz żeton z drugą połową, to nasza kolekcja powiększa się o jeden z pola gry. A czasem dopasować może więcej: patrzymy na żeton po lewej, po prawej, pod spodem. Jeśli któryś weźmiemy, to ta kolumna zmienia się, przesuwamy a dół te sąsiadujące żetony z góry lub nasz w dół do następnego rzędu, jeśli weźmiemy żeton poniżej naszego dokładanego. 

I tak kolekcjonujemy: jedynki, dwójki, trójki lub czwórki w różnych kolorach, koleje cyfry od 1 do 4 w jednym kolorze, trzy lub dwie takie samy cyfry w tym samym kolorze... Premiowane karty dają sporo punktów - zamiast czterech za cztery jedynki dostajemy piętnaście. Dwie dwójki dają nam dwanaście punktów, a trzy - piętnaście (zamiast sześciu!). Opłaca się zatem bycie spostrzegawczym, kombinowanie, by zebrać odpowiednie kartoniki z cyframi. I uprzedzić współgraczy! Oni też czyhają na premie;) 

Dostajemy też punkty za kartoniki z cyframi w "naszym" kolorze. Na zdjęciu poniżej widać, że ten "nasz" tym razem to niebieski (losujemy jeden kolor spośród czterech). I po podsumowaniu punktów z niebieskich cyfr mnożymy je przez dwa. 

Zasady się naprawdę proste, a jednocześnie pomysłowe - wszak autorem jest Reiner Knizia, ceniony twórca mnóstwa kultowych już gier. "Reakcja łańcuchowa" może wygląda nieco oldskulowo, ale zabawy i rozrywki dostarcza niemało. To poręczna wersja - choć trzeba przyznać, że niewielkie pudełko jest szczelnie wypełnione elementami i trzeba porządnie składać grę, by wszystkie się zmieściły. 

Gra świetnie sprawdza się jako rozrywka dla dwóch osób, a gdy nie mamy towarzystwa, to i sami z sobą zmierzyć się możemy walcząc o rekordowe wyniki. Nam spodobała się bardzo, zatem szczerze i gorąco polecamy!!!

Katarzyna i dziewczynki 


Za egzemplarz gry dziękujemy Wydawnictwu Egmont







"Reakcja łańcuchowa"

Autor: Reiner Knizia

Wydawnictwo: Egmont

  • Wymiary: 18.5cm x 11.5cm x 3.6cm

Komentarze