"Co się zdarzyło w piórniku" - przybory szkolne mają głos!;)






Nożyczki dla praworęcznych i dla leworęcznych, taki sam zestaw ołówków, ulubione kredki (szczerze polecam Trilino - dzięki nim Starsza nauczyła się prawidłowego trzymania "narzędzi piszących"!), do tego plastelina - koniecznie w maksymalnie szerokiej gamie kolorów;), bloki i zeszyty kolorowego papierów - tu z kolei ważne są rysunki na okładce - zakupy przedszkolnych akcesoriów to jedna ze spraw najmilszych (z punktu widzenia najmłodszych;) albo z bardzo męczących - gdy spytamy o zdanie rodziców... "Te nie, one są dla chłopaków!", "A złota jest?" (kredka, plastelina, farba, karta w bloku papierów samoprzylepnych), "Mogą być różowe?" (Starsza), "Niebieskie?" (Młodsza), "Chcę ten klej, z księżniczkami!" (oczywiście, wszak taki na pewno lepiej klei;)) - sądzę, że za czas jakiś te wyprawy będziemy wspominać z uśmiechem, mam taką nadzieję...

Pierwszego września w tym roku to bardzo wyczekiwany dzień - wyznam, że już od połowy lipca, a im bliżej - tym niecierpliwość większa. Nie ma zatem mowy o konieczności "oswajania" - a w tej roli książka Izabeli Mikrut i Marty Kurczewskiej sprawdzi się doskonale - wyjaśnianie przeznaczenia poszczególnych elementów wyprawki pomoże przełamać lęk, zabawne zadania wywołają uśmiech na buziach, a barwne rysunki  ożywionych przyborów szkolnych na pewno będą zachętą do wypróbowania tych wszystkich przedmiotów. 

W naszej rodzinie "od zawsze" mamy bzika na punkcie zwierząt, zatem widoczna poniżej strona z nietypowo ubarwionymi zwierzętami jest tą ulubioną - podobnie jest z labiryntem, który niezmiennie raduje i prowokuje do szukania rozwiązania przy każdorazowym oglądaniu "Co się zdarzyło w piórniku".

Oprócz poszerzenia wiadomości na temat przeznaczenia przeróżnych przyborów, książka budzi też niepokój: "A my tego nie mamy!", "Musimy kupić kolektor!" - trudne słowo i niełatwo wyjaśnić, że podobnie jak cyrkla na razie go dziewczyny nie potrzebują. Udało się im wynegocjować zakreślacze, które sprawdzają się też w roli mazaków;) 

Pani Marta Kurczewska podbiła nasze serca przy okazji "Listu w butelce" (do tej pory sięgamy po niego), potem zauroczyła przestawieniami bogów i bohaterów ukazanych w "Mojej pierwszej mitologii", zatem nic dziwnego, że i ta pozycja bardzo nam się ilustracyjnie podoba. 

Książka ma identyczny format jak wcześniejsza publikacja Naszej Księgarni - "Chodzi o to, czy wiesz co to. Zwierzęta" - spore rozmiary, twarde kartki i zaokrąglone brzegi sprawią, że książka przetrwa bez szwanku wielokrotne wertowanie. Jednak tematyka jest poważniejsza, poziom trudności zadań - nieco wyższy, zatem pozycja ta sprawdzi się doskonale w przypadku przedszkolaków (pięcio- czy sześciolatków) lub debiutujących uczniów - pierwszoklasistów. 

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki









"Co się zdarzyło w piórniku"
Autor: Izabela Mikrut
Ilustrator: Marta Kurczewska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Liczba stron: 28
Format: 20x28
ISBN: 978-83-10-12653-5









Komentarze