"Księga językowych porad Lamelii Szczęśliwej" - nasza mowa świadczy o nas!




Poprawne wysławianie się to ważna sprawa - to, jak mówimy, rzutuje na to, jak jesteśmy odbierani. Oczywiście jeden błąd czy nawet kilka nie przekreślają wartości człowieka, jednak w wielu zawodach bezbłędne formułowanie zdań jest niezwykle ważne - choć słysząc czasem osoby pracujące w mediach, polityków, ba - nawet nauczycieli, możemy dojść do wniosku, że przejęzyczenia, błędne formy to plaga, która rozpowszechniła się w sposób wprost niekontrolowany i nic już zrobić nie można... Na szczęście nie można potępiać w czambuł wszystkich przedstawicieli tych zawodów. Owszem - są osoby wyrażające się niepoprawnie, ale są i takie, które dbają o czystość języka, w razie wątpliwości, która z form jest prawidłowa, wertują słowniki, szukają odpowiedzi u autorytetów. A takim niewątpliwie jest Lamelia Szczęśliwa!

Pewnie większość z Was zetknęła się z tą niezwykłą postacią: Lamelia jest niezwykle pomysłowa, ma olbrzymią wiedzę, a do tego - dobre serce, zatem zgłaszają się do niej przeróżne młode osoby z prośbą o pomoc, o nauczenie tego, co sprawia im kłopoty. Do tej pory Lamelia Szczęśliwa chętnie dzieliła się swą wiedzą dotyczącą prawidłowego, zdrowego odżywiania, rozwiewała wątpliwości dotyczące gramatyki i ortografii, wyjaśniała zawiłości "spraw ważnych", tym razem swym sympatycznym uczniom będzie starała się zaszczepić zamiłowanie do poprawnego mówienia. A Gabrysia i Kajtek chętnie poddadzą się tym staraniom, gdyż w innym wypadku zostaną pozbawieni ulubionego smakołyku - waty cukrowej!;)

Przyznam szczerze, że ten przysmak według mnie jedynie wygląda apetycznie, zatem wata cukrowa nie skusiłaby mnie zupełnie. Słuchałabym wykładów pani Lamelii dla samej przyjemności poznawania tych arcyciekawych historii! Bo też autorka - Joanna Krzyżanek zaskakuje bogactwem pomysłów, inwencją w przedstawianiu kolejnych postaci borykających się z błędami językowymi. Szesnaście dni pobytu pod jej dachem to okazja do poznania tylu właśnie zabawnych historii. Ich bohaterowie zostali odmalowani z wielką drobiazgowością, zatem są jak żywi - a i problemy, jakie napotykają, są opisane zabawnie i niebanalnie, więc nic dziwnego, że zapadają w pamięć - jak choćby kwestia wkładania odzieży przeciwstawiona "ubieraniu" jakichś elementów garderoby czy tak powszechnie spotykany błąd jak niewłaściwa odmiana liczebnika oznaczającego rok (naprawdę mało kto pamięta, że jedynie "rok dwutysięczny" to poprawna forma, lata "powyżej" to np. "dwa tysiące pierwszy", "dwa tysiące piętnasty"). 

Z kolei pan Zenon Wiewiurka obrazowo przedstawił właściwe formy wyrazów, wyrażeń czy zwrotów: poniżej przykłady - na pierwszym zdjęciu pod tekstem widzicie zobrazowaną różnicę między pojęciami "ilość" oraz "liczba", a na drugiej - "poprawione" pleonazmy; takie sympatyczne i zapadające w pamięć ilustracje są podsumowaniem każdego rozdziału, znajdziemy je także w "Poradniczku", który w syntetycznej formie przedstawia zagadnienia poruszone w tej publikacji. Kolorowe, zabawne rysunki wspomagają proces zapamiętywania i przykuwają uwagę, na pewno pomogą w utrwaleniu w pamięci właściwych konstrukcji językowych.

To pod każdym względem ciekawa lektura - żałuję jedynie, że tylko szesnaście dni wielbiciele waty cukrowej spędzili pod opieką pani Lamelii - najchętniej poleciłabym im zostać tam całe wakacje, bo tak ciekawych, zabawnych historii - a przy okazji kształcących - nigdy za wiele!

Polecam
Katarzyna










"Księga językowych porad Lamelii Szczęśliwej"
Autor: Joanna Krzyżanek
Ilustrator: Zenon Wiewiurka
Wydawnictwo Święty Wojciech
Oprawa: twarda
Liczba stron: 152
Format: 21x27 cm
ISBN: 978-83-7516-706-1


Komentarze