"Belweder dla dzieci" - zwiedzanie ciekawe niesłychanie!:)




Zwiedzanie nie jest szczególnie ekscytującym zajęciem dla najmłodszych podróżników;) Młodszą prawie natychmiast "boli wszystko", Starsza szuka miejsca, by usiąść... Ale z taką niezwykła przewodniczką mogłyby pewnie przemierzać kolejne sale/budynki, obserwować otoczenie i słuchać ciekawych i nader oryginalnych wyjaśnień dotyczących oglądanych miejsc. 

Cóż to za przewodniczka? Ruda, niewielka miłośniczka orzechów - czyli przesympatyczna wiewiórka! Ci, którzy znają inną pozycję Michała i Joanny Rusinków również wydaną przez Kancelarię Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - "Pałac Prezydencki dla dzieci", po raz kolejny są oprowadzani przez zwierzę;) Wbrew naszym powszechnym mniemaniom zarówno pałacowy lew (jeden z wyrzeźbionych w 1821 r. z piaskowca  przez włoskiego rzeźbiarza Camilo Laudiniego) i mała wiewiórka znają mnóstwo sekretów, mają bardzo dużą wiedzę i znakomicie potrafią opowiedzieć o tym, co najważniejsze, zaciekawić, przekazać informacje, które zapadają w pamięć.

Zaczynamy od małej podróży w czasie - nasza przewodniczka wyjaśnia, skąd wzięła się nazwa "Belweder" (o dziwo, okazuje się, że to właśnie przodkini-poliglotka oprowadzającej nas wiewiórki tak się zachwyciła okolicą, iż krzyknęła "bel vedere!";)), dowiemy się, kto zamieszkiwał to piękne miejsce, jakie niezwykłe były losy (niegdyś wytwarzano to porcelanę!). Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku mieszkali tu dwaj prezydenci - Gabriel Narutowicz, a następnie Stanisław Wojciechowski. Belwerder był także domem dla Marszałka Józefa Piłsudskiego i jego rodziny. 

Niebanalna przewodniczka pokazuje nam także wnętrza, opowiada o przeznaczeniu poszczególnych pomieszczeń, zdradza pałacowe tajemnice (podobno w Wielkim Korytarzu straszy duch mieszkającego tu niegdyś księcia Konstantego!). Jeszcze rzut oka na ponad siedemdziesięcioletni Cadillac 355D wykonany dla Marszałka i wiewiórka zaprasza nas do zabawy w Parku Łazienkowskim. My musimy wejść bramą, bo "nie każdy ma to szczęście, żeby urodzić się wiewiórką" - wszak to one maczały swoje łapki (i ogonki!) w ozdabianiu ścian i porcelany, to one towarzyszyły Marszałkowi i grywały z nim karty! Sięgnijcie po tę pięknie wydaną książkę, by poznać jeszcze inne tajemnice wiewiórek;), a przy okazji dowiecie się, czemu jedno z pomieszczeń nosi nazwę Sala Malinowa, w jakim celu (oprócz podstawowego, wynikającego z nazwy) jest wykorzystywana Sala Konferencyjna oraz co mieści się w Sali Lustrzanej... A do tego możecie poćwiczyć spostrzegawczość odnajdując na ilustracjach autorstwa Joanny Rusinek wszędobylskie wiewiórki;)

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki










"Belweder dla dzieci"
Autor: Michał Rusinek
Ilustrator: Joanna Rusinek
Wydawca: Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Oprawa: twarda
Liczba stron: 48
Format: 21,5 x 30 cm
ISBN: 978-83-64626-15-9

Komentarze