"Książka do bazgrania. Oko w oko z potworami" - moc strasznie fajnych zadań!;)



Nie do wiary, jakie pomysły miewają niektórzy!;) Jestem pod wrażeniem i bardzo zauroczona - tak, właśnie, zauroczona potworami;) Przyznam, że przewracałam kolejne strony i wpadałam w coraz większy zachwyt. Okazało się nawet, że podzielam fascynację Starszej przeraźliwymi rzeczami;) 

No właśnie - Starszej, niekoniecznie Młodszej... Ale siostra tak ochoczo dzieli się pomysłami, przerażającymi opowieściami i mrożącymi krew w żyłach historiami, że potem Młodsza stawia w nocy na nogi cały dom, bo miała zły sen... 

A książkę polubiły obie - Starsza, bo jest taka straszna;) Młodociana autorka trylogii o złym czarowniku Misotriso doceniła pomysłowe nazwy stworów (na kolejnych stronach spotkacie Huhubadylaki, Gliździola, Paszczochłona, Błotomrdka...), zawsze też z entuzjazmem tworzy portrety rozmaitych potworów (chętnie wykorzystując do tego celu brokatowy klej, zatem są to dość nietypowo wyglądające potwory;)). A tu właśnie wszyscy wielbiciele mrocznych klimatów mogą puścić wodze fantazji i zainspirowania poleceniami autorki stworzyć rzeczy niesamowite, przerażające, niebanalne, ale też i zabawne. 

Taka to książka - także dla nieco strachliwej Młodszej - bo jej celem, oprócz dostarczenia świetnej zabawy i sporej liczy twórczych wyzwań, jest także oswojenie lęków najmłodszych, przełamanie strachu przed niewiadomym, tajemniczym i - powiedzmy to sobie szczerze - nieistniejącym. Jednak gdy się ma parę lat, to takie wyobrażenia i lęki są czymś naturalnym, w ciemnościach czai się okropne nie wiadomo co, każdy dźwięk czasem bywa podejrzany, a wyobraźnia podsuwa mało sympatyczne scenariusze. Jest zatem ta pozycja taką zabawą z hipotetycznymi potworami, pozwala je rozbroić, oswoić, daje możliwość zamiany przerażenia w śmiech. 

Te własnoręcznie stworzone potwory pozwalają zrozumieć, że w podobny sposób tylko z innych materiałów tworzy je nasza wyobraźnia. Z każdym z tych straszydeł można sobie doskonale poradzić, wymyślić sposób na unieszkodliwienie go czy sprawienie, że nie będzie tak groźny - dzięki naszym twórczym modyfikacjom jego wyglądu;)

Autorka ma masę pomysłów, zatem podczas wykonywania zadań z tej książki przyda się wiele rozmaitych przyrządów i materiałów - taśma klejąca, plastry, kreda, kolorowy papier, rozmaite przybory do pisania, nożyczki, farby, pisak do tkanin. Większość zadań wykonamy na kartach tej publikacji, ale powstanie także kilka masek, różne niezwykłe dekoracje do pokoju małego twórcy, magiczne przedmioty dodające odwagi i chroniące ich wykonawcę. 

Te blisko sto pięćdziesiąt stron to świetny trening wyobraźni, pole do popisu dla wielbicieli twórczych działań, okazja do pogłówkowania, potworzenia (nomen omen;)). 

Polecamy tę książkę tym, którzy lubią się bać i tym, którzy chcą przezwyciężyć swoje lęki - jest potwornie fantastyczna!;)

Katarzyna i dziewczynki 









Autor i ilustrator: Inka Vigh
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: miękka
Liczba stron: 144
Format: 24x25,9 cm
ISBN: 978-83-10-13027-3



Komentarze

  1. Też lubimy te potwory i kreatywne tworzenie, cięcie, klejenie. Nie wiem tylko czy można mniej się bać potworów (po poznaniu wszystkich kątów, gdzie one występują), czy może bardziej z przymrużeniem oka spojrzeć w ich ślepia?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ;) Ha, no tak... Ale tu działa słowo matki, która przekonująco (póki co;)) interpretuje wszelkie okoliczności. A zresztą - gdy się zdobędzie trzy trofea i dyplom odważniaka, to ma się na pewno ciut więcej pewności siebie!;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak, dyplom z pewnością dodaje werwy:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Inna Bajka dziękuje :)