"Porachunki robota Mata, czyli łamigłówki, labirynty i inne zadania matematyczne" - świetny pomysł na rozbudzenie matematycznej pasji!



Niedawno poznałyśmy przesympatyczną dziewczynkę: czteroipółletnia Matylka, wygadana, odważna, z mnóstwem pomysłów, pięknie się wysławiała i zaskakiwała wiedzą. Znalazła sześć szyszek i podeszła do dziewczyn mówiąc: "Mam po dwie szyszki dla każdej, będziemy sobie teraz rzucać":) Zrobiło to na mnie wielkie wyrażenie, tym bardziej, że Młodsza (starsza o pół roku od nowo poznanej koleżanki) do niedawna miała wielkie opory w kwestiach związanych z liczeniem... Ileż to razy słyszeliśmy - "Policz palce!" (gdy rysowała czyjś wizerunek) albo: "Pomóż mi liczyć!" - podczas zabawy w chowanego czy gier planszowych. Ale nasz pobyt w szpitalu, który dłużył się nam nieco, wykorzystałyśmy na uzupełnianie rozmaitych książeczek z zadaniami dla przedszkolaków. Sporo tam było i liczenia, zatem tę kwestię mamy już opanowaną;) 

Starsza jest pod tym względem przeciwieństwem siostry. Skupiona, precyzyjna, uwielbia liczenie, przeliczanie, sumowanie. Wydawać by się mogło zatem, że "Porachunki robota Mata, czyli łamigłówki, labirynty i inne zadania matematyczne" to pozycja wyłącznie dla niej. A jednak nie tylko! Tę pełną niebanalnych pomysłów publikację polecamy i tym z matematycznym bzikiem, i tym, których te zagadnienie mniej pasjonują - po to, by odkryli, jaka zabawna, ciekawa i przydatna może być matematyka!

To nie będą nudne słupki, banalne podawanie liczby elementów, schematyczne grupowanie w zbiory. Te propozycje zaciekawią nawet takich starszaków jak rodzice małych użytkowników publikacji:) Robiłam te zadania na sucho;) i przy zapałkowym miałam problem z jednym przykładem - ale jak cieszy wpadnięcie na właściwy trop!:) Zatem naprawdę są wciągające, zachęcają do główkowania, to świetny sprawdzian spostrzegawczości, logicznego myślenia, ale też kreatywności. Pomysłowe przygody robota Mata i jego przyjaciół wymagają skupienia, dokładności, a niejako przy okazji uczą najmłodszych mnóstwa matematycznych zagadnień. 

Poniżej widzicie tylko trzy z ponad trzydziestu zadań - umieszczone na jednej stronie umożliwiają "dzielenie się" książką, wspólną zabawę z rodzeństwem czy kolegami, także z tymi młodszymi osobnikami, którzy mniej pewnie na gruncie dodawania wielkich liczb;) się czują... Zatem mamy labirynty z matematycznymi objaśnieniami, najmłodsi mogą wykazać się spostrzegawczością i odszukać połówki rysunków, identyczne elementy, odbicia w lustrze. Niezwykle zajmujące i ciekawe są propozycje odwzorowania rysunków podobne jak to, które widać na ostatniej fotografii pod tekstem. Znajdziemy także pomysłowe kolorowanki, łączenie punktów, mali fani łamania głowy dowiedzą się także, czym jest sudoku i spróbują swych sił w rozwiązywaniu tego typu zadań. 

Bez wahania stwierdzić zatem można, że do rewelacyjnej książki o języku polskim traktującej dołączyła świetna pozycja matematyczna. Czekamy na kolejne publikacje autorstwa tego fantastycznego duetu!:)

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki










Autor: Monika Hałucha
Ilustrator: Anita Graboś
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: broszurowa
Liczba stron: 64
Format: 210x297 mm
ISBN: 978-83-10-13050-1


Komentarze

  1. Uważam, że mądre łączenie edukacji z zabawą to genialny pomysł, który znacznie podnosi efektywność nauki. Fajnie gdyby tego typu publikacje były powszechniejsze w szkołach, ale to pewnie marzenie ściętej głowy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam jak kiedyś, będąc maluchem zawsze prosiłem mamę o zakup Diablika. Na tamte czasy genialne czasopismo z szaradami dla dzieci. A teraz do wyboru do koloru, tylko jak tu dzieciaki od smartfonów oderwać;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Inna Bajka dziękuje :)