"PAX. Upiór" - grudzień pełen nieco innych emocji...



- Czemu mamy w domu taką straszną książkę? - spytała Starsza. Nie od razu odpowiedziałam, bo pochłonięci lekturą słuchamy jednak nieco wybiórczo albo też dociera do nas sens z małym opóźnieniem. Właśnie jesteście świadkami wywoływania Czarnej Damy w kościelnej łazience, w zimowy dzień, gdy wieczór szybko zapada, a tu takie pytanie...;) 

Z pewnością w wielu domach ta książka z rzeczywiście mroczną okładką dołączy do czterech poprzednich tomów serii PAX, bo kończąca każdą pozycję zapowiedź wydarzeń z następnej części, zasianie wątpliwości, jak dalej się losy niezwykłych bohaterów - dwóch braci, którzy mają misję walki z siłami ciemności, skłaniają do sięgania po kolejny tytuł (ba, wypatrywania go z niecierpliwością!). Na szczęście chłopcy mają wsparcie w swych przyjaciołach - również rodzeństwie, choć tym razem bardziej wiekowym. Na pozór to para staruszków opiekująca się ogrodem i pałacową oranżerią, ale w rzeczywistości ich wiedza i umiejętności, a także talenty sprawiają, że walka z czającym się złem ma szanse powodzenia... 

Choć nasze obawy są trochę na wyrost, prawda?;) Przejmujemy się losami braci, obawiamy się o Estrid i Magnara, to jednak świadomość, że czekają nas kolejne tomy (seria liczy ich dziesięć), może uspokajać. Ale o dziwo nawet starszakom udzielają się emocje: przerażający przeciwnicy o niewyobrażalnej mocy, los bohaterów wisi na włosku, wszelkie próby ratunku zawiodły, wydaje się, że już nic nie może wydobyć Vigga, Alrika i ich przyjaciół z tarapatów... Autorki są mistrzyniami w budowaniu napięcia, tworzeniu sytuacji bez wyjścia i przekonujących pomysłów na wyratowanie bohaterów z opresji, a gdy do tego działają na naszą wyobraźnię obrazowe ilustracje Henrika Jonssona to czujemy się tak, jakbyśmy ramię w ramię z pozytywnymi postaciami zmagali się z mocą pala przekleństwa, z bjerą lub jak w tym tomie - z upiorami, które w grudniowy czas przygotowań do nadchodzących świąt i obchodów Dnia Świętej Łucji chcą wprowadzić swoje porządki, sprawić, by zło, które się czai, zatriumfowało...

Trzeba przyznać, że mroczne istoty są zawsze przerażające, niezwykle podstępne, okrutne, ale tym razem grozę potęguje pochodzenie upiorów - są oni związani z dramatycznymi wydarzeniami sprzed wielu lat, morderstwami, samosądem. Jest to więc pozycja dla młodzieży, dla osób lubiących takie tajemnicze i przerażające opowieści. Warto też poznawać książki zgodnie z kolejnością ukazywania się, bo są tu  nawiązania do wydarzeń z poprzednich tomów - choć wyznam, że ja mam pewne braki tej znajomości, ale nie przeszkodziło mi to pogrążyć się bez reszty w tej lekturze;) I dlatego odpowiedź na pytanie z początku tego tekstu jest oczywista - bo takie emocjonujące opowieści podobają się nie tylko młodzieży (czytajcie szybko i dzielcie się z rodzicami;))!

Polecam
Katarzyna






"PAX. Upiór"
Autor: Ingela Korsell, Åsa Larsson
Ilustrator: Henrik Jonsson
Wydawca: Media Rodzina
Oprawa: twarda
Liczba stron: 216
Format: 14,5x20,5 cm
ISBN: 978-83-8008-196-3

 

Komentarze