"Wyznania zmyślonego przyjaciela" - opowieść "na pokrzepienie"



Obie nasza córki raczej nie są duszami towarzystwa... Ale o ile Starsza zawsze sobie znalazła serdeczną koleżankę - jedną, ale bardzo dobrą, która jakoś ją potrafiła wyciągnąć na szersze wody rówieśniczych relacji, o tyle Młodsza, choć wydaje się być śmielsza niż siostra, jest wyraźnie na uboczu grupy... I to ona miała taką najlepszą przyjaciółkę - właśnie wymyśloną. Nie opowiadała o niej zbyt wiele, jednak jak wynikało z rozmów, jest to po prostu dziewczynka, która uwielbia te same zabawy, co Młodsza, kocha wszystkie zwierzęta, lubi oglądać książki i opowiadać różne historie na podstawie ilustracji... Jednym słowem - przyjaciółka idealna! Tyle tylko, że nieprawdziwa...

Pierwsze nasze zetknięcie z takim "kimś" jak tytułowa postać, miało miejsce przy lekturze jednego z tomów przygód Alberta Albertsona. Tajemnicy Molgan był wiernym towarzyszem, chodził z Albertem do przedszkola i zgadzał się, by chłopiec wszystkie przewinienia zrzucał na jego osobę;)  Musiał mieć swoje miejsce przy stole i w autobusie, dostać całusa na pożegnanie i być traktowany z uwagą i atencją. Podobnie jest w przypadku Fleur, której brat bliźniak - Jacques jest właśnie owym zmyślonym przyjacielem - ma on swoje łóżko, a właściwie część piętrowego łóżka;), książki, miejsce przy stole... Przez mamę i tatę Fleur jest traktowany w bardzo wyjątkowy sposób, do tego stopnia, iż wydaje mu się, że jest prawdziwym bratem, że rodzice Fleur są i jego rodzicami. Dziwi się wprawdzie i oburza tym, iż wiele osób go nieco lekceważy, ba - zdają się oni nie zauważać jego istnienia... 

Choć to z jednej strony poważny problem i smutny temat, to jednak sposób jego ujęcia przez autorkę jest tak zabawny i pomysłowy, że początek książki naprawdę Was rozbawi. Podobnie jak podejrzenia "siostry" dotyczące tego, czy ona sama naprawdę istnieje i sposoby sprawdzenia stanu rzeczy;) 

Być wolnym, być widzialnym - to marzenie Jacques'a nie opuszcza go ani na chwilę od momentu, gdy uświadomił sobie, że ignorowanie go przez rozmaite osoby było spowodowane faktem, iż jest on widoczny jedynie dla Fleur. W świecie zmyślaków - do których i Jacques należy - wiele rzeczy jest możliwych, także swego rodzaju wyzwolenie się. Ale konsekwencje nie są dokładnie takie, jakie sobie wymyślony brat Fleur wymarzył... 

Kolejne strony pokazują nam peregrynację od jednego dziecka do drugiego, bo Biuro Przeniesień kieruje takie niezatrudnione zmyślaki do następnej potrzebującej ich wsparcia osoby. Poznamy zatem rozmaite dzieciaki, które mają różne problemy: brak im pewności siebie, są nieśmiałe, boją się odezwać, narazić innym, potrzebują kogoś bliskiego. No właśnie - bo kreowanie zmyślonych przyjaciół nie przytrafia się raczej osobom przebojowym, otoczonym gronem kolegów i koleżanek. Na szczęście Jacques - w każdej kolejnej bardzo niezwykłej postaci - bo zmyślaki mogą przybierać najdziwniejsze kształty, mieć najbardziej zdumiewające cechy i umiejętności - stara się pomóc swemu towarzyszowi. I trzeba przyznać - czyni to z poświęceniem i z wielkim talentem. Dość stwierdzić, że nie musi zbyt długo przebywać u kolejnego dziecka, bo niebawem znajduje ono sobie prawdziwych przyjaciół!

To taka krzepiąca lektura o tym, że każdy może znaleźć bratnią duszę, że nasza odmienność, choć może kogoś zrażać czy bawić, to może też być tą wyjątkową i pożądaną cechę, dzięki której zdobędziemy prawdziwych przyjaciół. A i taki wymyślony druh jest kimś ważnym i potrzebnym, no i chociaż się z takich relacji wyrasta, to pozostają one w pamięci i sercu jako ważne i wzruszające doświadczenie.

Polecam
Katarzyna 





"Wyznania zmyślonego przyjaciela"
Autor: Michelle Cuevas
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: miękka
Liczba stron: 208
Format: 14x 19,2 cm
ISBN: 978-83-10-13128-7

Komentarze