"Mały atlas motyli Ewy i Pawła Pawlaków" - o kolejnych latających gościach w ogrodzie artystów:)





Najmilej jest poznawać przyrodę "samodzielnie"! Dlatego zawsze korzystamy z okazji, że czas i pogoda pozwalają na wycieczkę - wyjazd czy spacer z naszą pupilką. Ileż ciekawych okazów flory zobaczyliśmy, a i fauna się nam niekiedy prezentuje;) Głównie latająca, bo skrzydła są swego rodzaju wyjściem bezpieczeństwa i gdy się tacy ciekawscy za bardzo zbliżą, zawsze można odlecieć. Choć z drugiej strony - to fruwające bractwo lubi przebywać nieopodal człowieka - jeśli macie ogród, a w nim owocowe drzewa, to doskonale sobie z tego zdajecie sprawę. Największymi amatorami czereśni i wiśni są szpaki, ale jeśli chodzi o jabłka i gruszki, to uwielbiają je... motyle!:) 

Jeszcze dwa lata temu nasza obecna pierwszoklasistka uważała, że motyle przylatują do niej, bo ją lubią, zatem ochoczo je "adoptowała" i razem bawili się w chowanego;) Zatem chwilami nasza rodzina powiększała się znacznie o sporo grono rusałek admirałów próbujące pomóc uporać się z klęską urodzaju w kwestii jabłek;) 

Motyle zatem admirujemy i uwielbiamy, Młodsza nigdy nie omieszka podzielić się wiadomością, że oto właśnie jakiś okaz się w ogródku pojawił, że na spacerze widziała dwa, a kotka lub suczka też chciała jakiegoś złapać, ale uciekł (na szczęście, uff...). Nie da się jednak ukryć, że niezbyt często mamy takich gości - kwiatów u nas jak na lekarstwo;), a to przecież ulubiony posiłek tych pięknych istotek. Zatem okazją do podziwiania motyli są wyprawy na łono natury, a także sięganie po zachwycających atlas państwa Pawlaków. 

Podobnie jak ptaki - bohaterowie poprzedniego atlasu - tak i motyle chętnie przydomowy ogród autorów odwiedzają. A ci są tak wielkoduszni, że nawet posadzili agrest, by móc gościć plamca agreściaka! Musi to być piękne i kolorowe - dzięki  kwiatom - miejsce, bo tyle rozmaitych okazów udało się autorom uwiecznić na zdjęciach. Aby się te piękne stworzenia pokazały w całej krasie i dały lepiej poznać, mamy możliwość oglądania przeróżnych "ujęć" - wierzch i spół skrzydeł, motyl w locie i na kwiatku czy listku. Taki bogaty materiał ilustracyjny powstał dzięki połączeniu rozmaitych technik - są fotografie, ale też prace artystów - akwarele, pracowicie wyszyte portrety z odmalowanym igłą i nitką tłem. Nie można nie wspomnieć o Hani, która już w "Małym atlasie ptaków Ewy i Pawła Pawlaków" prezentowała swoje talenty w dziedzinie plastyki - sportretowane przez nią motyle są dowodem, że nie próżnowała i rozwinęła swe umiejętności w tej dziedzinie - może najmłodsi dadzą się namówić i spróbują swych sił w odzwierciedlaniu piękna motylich okazów? 

"Mały atlas", a tyle wiedzy zawiera! Dowiemy się, jak motyle dorastają, co lubią jeść, jakie mają zwyczaje, poznamy sekrety wielu nazw. Zaprezentują się nam i ćmy - może zamiast paniki będą teraz wzbudzać swym pojawieniem się zaciekawienie?;) Trudno wybrać, co jest największym atutem książki - zdjęcia, prace autorów, sposób ujęcia tematu, bogactwo informacji tak niebanalnie przekazanych - jednego jestem pewna - taki atlas warto mieć, by ucieszyć nim całą rodzinę!:)

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki










"Mały atlas motyli Ewy i Pawła Pawlaków"
Autorzy, ilustratorzy: Ewa Pawlak, Paweł Pawlak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Liczba stron: 40
Format: 20,5x25 cm
ISBN: 978-83-10-13382-3






Komentarze