"Niezwyczajne zawody" - porozmyślajmy o przyszłości!

Familie lekarskie, rodziny nauczycielskie, klany złotników czy geodetów - zawody są bardzo często "dziedziczone". Kolejne pokolenie jest wdrażane w tajniki danej specjalizacji, przygotowywane do przejęcia firmy. Często przez pewien czas rodzice i dzieci działają ramię w ramię, dzieląc się pracą, doświadczeniami, wypracowanymi patentami. To niekiedy może wydawać się pewnym zawężeniem możliwości, ale z drugiej strony są i plusy takiej sytuacji.

Starszą pasją fotografowania zaraził tata dziewczynek, no i teraz taki właśnie zawód pragnie wykonywać w przyszłości. Nie wykluczamy zmiany zainteresowań, choć kto wie - może tak właśnie będzie? Z kolei Młodsza wymarzyła sobie zawód związany ze zwierzętami - planów było mnóstwo: ornitolog, weterynarz, opiekun w schronisku, rozważała prowadzenie gospodarstwa. To unikatowe jeśli chodzi o nasza rodzinę profesje, wynikające z hobby. I tak na dobrą sprawę córka raczej nie wie zbyt wiele o specyfice tych zajęć - jedynie pobyty z naszą suczką u pani doktor dały jakiś cień orientacji, czym się ta praca charakteryzuje.

Dobrze jest zatem nieco głębiej wniknąć w rozmaite niuanse wykonywania danego zajęcia. Nasze obserwacje mogą być jak przysłowiowy czubek góry lodowej. Dopiero rozmowy, okazja do takiego pozakulisowego zetknięcia się z wymarzonym zawodem pozwalają wyrobić sobie lepiej pogląd. I dlatego pozazdrościć możemy Andrzejowi - bohaterowi książki autorstwa Ałły Gutniczenko. Chłopiec ma liczną rodzinę, a do tego jej członkowie wykonują niecodzienne zawody!

Jak stwierdza sam młody bohater, są to "unikatowe zawody, bardzo ciekawe i potrzebne". Ta zapowiedź znajduje odzwierciedlenie w portretach rodziców, dziadków, sióstr Andrzeja, jego krewnych. Kogo nie spotkamy na stronach tej książki! Jest baloniarz, kiper, florystka i paleontolog, pszczelarz, kynolożka, a nawet przytulaczka pand!

Czym się zajmują na co dzień? Jakiś narzędzi, akcesoriów używają? Co należy do ich obowiązków? W każdym portrecie członka rodziny i jego zawodu znajdziemy na dwóch stronach przedstawione te informacje - wzbogacone o rysunki, dokładnie opisane, pogrupowane. To dobry wstęp do zgłębienia wiadomości na temat danej profesji. Jeśli młodego odbiorcę coś zaintryguje, to treści te będą świetnym punktem wyjścia do szukania dalszych informacji. Kolejna rozkładówka to dalsze ciekawostki - przybliżające przedmiot pracy, ale też poszerzające naszą wiedzę o świecie. Na pewno część z tych treści jest znana, będzie to więc okazja do utrwalenia wiadomości, ale też sposobność, by zdobyć nowe.

Młody bohater z jednakowym zapałem przedstawia wujka - pizzermana i babcię, która jest tłumaczką języka migowego, ciocię architektkę oraz siostrę - dmuchaczkę szkła. Wszak każde z tych zajęć jest potrzebne, użyteczne, ważne.

Barwne ilustracje pełne szczegółów, ciekawie ujmujące temat, są źródłem wielu informacji. Zatem to książka do czytania, ale i do oglądania, analizowania, do tego - skłaniająca do rozmów, refleksji, planowania przyszłości. Na to nigdy za wcześnie, bo nawet jeśli decyzja zostanie zmieniona, to zdobyta wiedza, pozyskane umiejętności pozostaną, poszerzą horyzonty. Autorka uczy doceniania wszelkich profesji, bo przecież na co dzień potrzebujemy pomocy, pracy, kompetencji innych.

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki