"Czego uszy nie widzą" - postaw na rodzinę!




Agnieszkę Tyszkę polubiłyśmy za sprawą sympatycznej lektury o Zosi i jej nieco zwariowanej rodzinie. Galeria bohaterów imponuje, a zabawne charakterystyki sprawiają, że od razu czujemy sympatię do bliskich, przyjaciół Zosi, no i oczywiście do samej tytułowej postaci. W przypadku tej lektury jest podobnie - trzy siostry Bronzik, ich nader oryginalny dziadek Melchior, a także grono nietuzinkowych przyjaciół i znajomych to osoby, które być może trudno spotkać na co dzień, ale w książce takie osobowości sprawdzają się znakomicie i dostarczają miłej rozrywki.

Książka "Czego uszy nie widzą" jest przeznaczona dla nieco starszych czytelników niż seria o Zosi. Najstarsza z sióstr Bronzik - Michalina, kończy gimnazjum, Karolina jest w ostatniej klasie szkoły podstawowej, najmłodsza jest pięcioletnia Zuzia. W wyniku pewnych zawirowań opiekę nad nimi sprawuje dziadek - mama musiała wyjechać w dość długą delegację, a tata z niezbyt jasnych powodów przebywa już od dłuższego czasu poza granicami kraju. 

Wrześniowe dni upływają Misi - głównej bohaterce, dość szybko, bo też dzieje się wiele. Dziadek zaprowadza swoje dość kontrowersyjne według dziewcząt porządki, w domu pojawia się kot z dzwoneczkiem, zatem siostry postanawiają odnaleźć jego właściciela, ale poza tym pełną parą rusza rok szkolny - a każdy z nauczycieli nie daje zapomnieć o tym, że to właśnie jego przedmiot jest najważniejszy, na dodatek wszyscy uświadamiają uczniom bezmiar ich niewiedzy... Gdy dodamy do tego pojawienie się nowej, intrygującej koleżanki, zauroczenie kolegą z klasy oraz niebanalną nauczycielkę prowadzącą zajęcia teatralne, w których udział bierze także Misia, wówczas okaże się, że to lektura przezabawna, pełna zwrotów akcji, wciągającą - a na dodatek kształcącą. Okazuje się bowiem, że dziadek Melchior jest wielbicielem przysłów i propagowanie ich stawia sobie za punkt honoru, a siostry nie pozostają obojętne na tę wiedzę, ba - czytelnik będzie miał też okazję poznać przykłady ich własnej twórczości w tym zakresie. 

Dość zaskakującą informacją jest fakt, iż państwo Bronzik nie mają dostępu do Internetu, zatem wszelkie wątpliwości, jakie się pojawiają, dziewczyny rozwiewają sięgając po encyklopedie i słowniki - to też krzepiący przekaz - tego typu zachowanie. Nie mniej wartościowe jest przesłanie całej lektury - okazuje się, że rodzina jest wartością najważniejszą, a otwartość i serdeczność w kontaktach są nie do przecenienia.

Tradycyjnie już w książkach autorstwa Agnieszki Tyszki znaleźć można sporo nazwisk znaczących, przezwisk, nawiązań tej materii dotyczących, jest też nieco zwierzęcych bohaterów, a także wiele uwag odnośnie kondycji współczesnej szkoły, relacji rodzinnych - choćby w będących ciekawym dopełnieniem zamykającym książkę scenariuszach "napisanych" przez Misię. 

Polecam
Katarzyna



"Czego uszy nie widzą"
Autor: Agnieszka Tyszka
Wydawnictwo: Akapit Press
Oprawa: miękka
Liczba stron: 192
Format: 13x20 cm
ISBN: 978-83-64379-24-6




Komentarze

  1. Bardzo lubię Agnieszkę Tyszkę szczególnie dzięki książce O czym pada śnieg.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki intrygujący tytuł! Nie znałam tej pozycji, poczytałam nieco i brzmi magicznie... Trzeba się rozejrzeć w księgarniach!:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Inna Bajka dziękuje :)