"Mały atlas zwierzaków Ewy i Pawła Pawlaków" - fauna bliższa i pięknie zobrazowana



Różne mogą być pamiętniki - w czasach mojego dzieciństwa tak się określało zeszyty/notesy z wpisami koleżanek, kolegów, krewnych. Obecnie słowo to kojarzy się z własnymi zapiskami, wspomnieniami, przemyśleniami. A piszą je i najmłodsi - ostatnio na spotkaniu autorskim Roksana Jędrzejewska-Wróbel pytała dzieci, czy prowadzą pamiętniki, wspomniała, że sama zaczęła zapisywać takie notatki w wieku jedenastu lat - i że jest to dobra okazja do literackich prób, które może w przyszłości zaowocują jakimiś osiągnięciami w tej materii. 

Starsza już od niemal dwóch lat coś sobie zapisuje;), ale plany ma inne - marzy się jej zostanie fotografem. Z drugiej strony - czy tak bardzo "inne"? Zdjęcia także mogą być sposobem na upamiętnienie codziennych - i wyjątkowych - chwil, czego dowodem są kolejne publikacje Ewy i Pawła Pawlaków z serii "Mały atlas"! 

Najpierw były ptaki - i już wtedy zazdrość budziła liczba odwiedzających ogród autorów ptasich gości. Kolejny atlas był niezwykle kolorowy - bo takie są motyle - bogato ilustrowany - zdjęciami, rysunkami, materiałowymi kolażami. Jak się okazuje, najtrudniejszymi obiektami do sfotografowania są zwierzęta... Latające bractwo - choć płochliwe - w każdej chwili może salwować się ucieczką, zatem nieco dłużej pozostaje w pobliżu człowieka. Kiedy trzeba liczyć na własne nogi (czy łapy;)), wówczas czmycha się szybciej. Dlatego nieco mniej w tym atlasie umieszczono zdjęć, co nie znaczy, że zwierzęcy bohaterowie nie zostali dokładnie wizualnie przedstawieni! Zachwyt budzą figury zwierząt stworzone z masy papierowej (i czasem innych pomysłowych dodatków - jak na przykład wycieraczki doskonale imitującej kolce jeża;)). Są rzecz jasna rysunki, akwarele, piękne ilustracje wykonane z przeróżnych tkanin, kolejny też raz swoje artystyczne wizje zwierząt stworzyła Hania (a także portrety autorów na okładce - bardzo się nam podobają!).

A zdjęcia też są - różne, bo i z daleka uchwycona sarna, i ślimaki - te tak szybko nie uciekają;), myszka (za sprawą kota czasem goszczą w domowych progach...), żaba i ropucha - te też można niekiedy "ustrzelić" fotograficznie. Trudniej jest zrobić zdjęcia kreta, kuny czy bobra, są zatem fotki ich śladów. 

No i możemy poczytać o spotkaniach autorów z tymi zwierzętami, poznać rozmaite ciekawostki dotyczące zwyczajów, zachowania, wyglądu. Zabawne, intrygujące opowieści to najmilsza lekcja przyrody. 

Polecamy!
Katarzyna i dziewczynki













"Mały atlas zwierzaków Ewy i Pawła Pawlaków"
Autorzy, ilustratorzy: Ewa Pawlak, Paweł Pawlak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Liczba stron: 40
Format: 20,5x25 cm
ISBN: 978-83-10-13455-4








Komentarze