"Alicja w krainie słów" - relaks przy herbatce;)

 


Świeżynka w asortymencie gier Wydawnictwa Egmont kusi kolorami i zabawnym gadżetem - służącym do odmierzania czasu stylowym czajniczkiem. Jednak od razu uprzedzamy - i dla tych nieco starszych graczy przyda się nieco barw w życiu - zatem najmłodszych odsyłamy do ich ulubionych gier (na przykład "Kolorowych biedronek" czy "Ahoj, piraci!"), bo to propozycja kierowana dla pasjonatów łamania głowy mających już co najmniej dziesięć lat.

Gra nosi tytuł "Alicja w krainie słów" - i już on sam jest wyraźnym nawiązaniem do klasycznej, kultowej powieści Lewisa Carrolla. Potwierdza to i okładka, na której widzimy bohaterkę w towarzystwie Szalonego Kapelusznika oraz Królowej Kier. Jedzony na świeżym powietrzu podwieczorek to doskonała okazja do prowadzenia wyrafinowanych rozmów. I takie będą z pewnością nasze pogawędki toczone podczas rozgrywki.

Można powiedzieć, że idąc tropem tytułu określimy tę grę mianem słownej - tu rzeczywiście nasz zasób słów będzie procentował, nasza orientacja w rozmaitych tematach da nam fory. No i szybkie kojarzenie, do tego dobra pamięć i umiejętność główkowania pod presją czasu. W księgarniach czy sklepach z grami znajdziemy "Alicję" w kategorii gier towarzyskich. I rzeczywiście do rozgrywki zasiąść muszą co najmniej trzy osoby. W duecie nie zagramy, ale za to możemy zaprosić do zabawy spore grono - maksymalnie osiem osób! To naprawdę propozycja dla całej, nawet licznej rodziny!:)

Kolejny cenny aspekt, to różne warianty gry: jeśli nabierzemy biegłości w podstawowym, możemy pokusić się o zwiększenie trudności. W wersji zaawansowanej będziemy sobie nawzajem nieco przeszkadzać: dodatkowe zdolności wynikające z posiadanych kart potrafią dać nam nieco forów, a z kolei przeciwnikom pokrzyżować szyki. Królowa Kier dorzuci dodatkową zakazaną literę, Bliźniaki mają możliwość wydłużenia czasu na podanie odpowiedzi, podobną zdolność ma Kapelusznik, który poza tym raz na rundę może zignorować wszelkie literowe zakazy. Karty przechodzą z rąk do rąk, więc w kolejnej rundzie następne osoby będą mogły użyć ich mocy!

Ale przedstawmy też i wariant podstawowy! Używać w nim będziemy tylko jednej karty - postaci Królowej Kier. To ona będzie spośród dwóch zaproponowanych wybierze temat rozmowy. Kart rozmowy jest sześćdziesiąt, a między nimi te oznaczone symbolem trzech postaci - to trzydzieści dwie nieco łatwiejsze propozycje. Wybranie ich nieco ośmieli mniej ograne osoby. 

Gdy temat jest ustalony, odkrywamy z dwóch talii: niebieskiej i fioletowej, dwie karty. Umieszczone na nich litery nie mogą pojawić się w podawanych przez graczy wyrazach związanych z ustalonym przez Królową tematem. Na przykład decydując się na kartę tematu "Pociągi" i przy zabronionych literach z i m możemy podać słowa: wagon, konduktor, tory, skład, tabor, linia, kolej, z kolei słowa: rozjazdy, semafor czy magistrala będą zabronione.  Jeśli w wyrazie, który zaproponujemy, znajduje się litera z kartonika, nasza gra w tej rundzie się kończy. Pierwsza osoba bierze kartę z cyfrą jeden, kolejna z cyfrą dwa - aż do wyczerpania się kart, których przygotowujemy tyle, ilu jest graczy. Warto dodać, że pierwsze dwie karty nie dają nam żadnych punktów, więc walczymy o kartonik z jak najwyższą liczbą! 

Niebagatelne znaczenia dla uatrakcyjnienia rozgrywki ma sympatyczny miernik czasu - czajniczek wygrywający skoczną melodyjkę. Rozlega się ona po naciśnięciu różowego przycisku na pokrywce, a trwa piętnaście lub dziesięć - gdy chcemy podkręcić tempo;) - sekund. Gdy uda nam się podać właściwe słowo, następna osoba restartuje czas ponownie przyciskając guziczek na pokrywce. Presja czasu daje o sobie znać - czasem nawet temat z grupy "prostszych" bywa wyzwaniem. Ale często po wielokroć w jednej rundzie będziemy mieć okazję popisać się swoimi skojarzeniami:)

Na koniec rundy otrzymujemy uroczy żetonik z filiżanką, na której zapisana jest liczba zdobytych przez nas punktów. Karta Królowej Kier trafia do kolejnego gracza - i on tym razem wybierze temat rozmowy. Gdy każdy z uczestników rozgrywki będzie miał okazję podjąć taką decyzję, nastąpi koniec gry. Policzymy punkty i przekonamy się, kto jest rozmówcą doskonałym:) 

Gra z pewnością przypadnie do gustu wielbicielom zabaw językiem i z językiem;) Do jej rozłożenia nie potrzebujemy dużo miejsca, a możliwość gry w szerokim gronie ucieszy podczas spotkań w liczniejszym gronie. Sympatyczne jest to, że bogactwo tematów nie wyklucza nikogo z gry. Na pewno trafimy i na swój, zatem nawet gdy jedna runda nie poszła nam zbyt fortunnie, to mamy szansę na końcowy triumf!

Polecamy gorąco i rodzinnie:)
Katarzyna i dziewczynki 

PS. Dodajmy, że gra wykonana jest z wielką starannością: solidne pudełko kryje praktyczną wypraskę, w której mają swoje miejsce wszystkie elementy. W czajniczku jest przełącznik umożliwiający nam wybranie głośności melodyjki, żetony są trwałe i czytelne. Stylowa czcionka na kartach oraz nietuzinkowe ilustracje znakomicie wprowadzają w klimat nawiązujący do klasycznej, kultowej powieści. "Alicja w krainie słów" to doskonały pomysł na prezent dla młodszych, starszych i jeszcze starszych;) - z "Alicji" i dobrej zabawy się nie wyrasta!:)







 "Alicja w krainie słów"

Wydawca: Egmont

Autorzy: Chris Darsaklis and Spyros Koronis

Ilustracje: Asterman Studio

EAN: 5903707560004 

Wymiary: 26x26x6cm 

Wiek: 10-99 lat

 

 

 

Komentarze